Wpis z mikrobloga

#samochody #prawo #pytanie #pytaniedoeksperta

Cześć,
moi rodzice kupili sobie na licytacji komorniczej po upadłej firmie kaszlaka za 3 koła. Komornik wydał kopię zaświadczenia o zakupie. Oryginału wydać nie może, bo podobno to musi wysłać do skarbówki.

Tyle słowem wstępu. Głupia szlora w dziale komunikacji nie chce zarejestrować tego pojazdu bo się upiera na oryginał zaświadczenia od komornika. Co w takiej sytuacji zrobić? Oczywiście można iść z suką na noże i w końcu spalić im tą #!$%@?ą budę, ale na początku chciałbym wykorzystać mniej drastyczne środki załatwienia tego problemu i ewentualnej mediacji w sprawie.

Czy ktoś może mi coś podpowiedzieć? Z góry ślicznie dziękuję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 8
Oryginału wydać nie może, bo podobno to musi wysłać do skarbówki.


@Ogar_Ogar: wtf? albo coś źle zrozumiałeś albo ładnie ktoś Ci ściemę wcisnął ;D oryginał postanowienia zostaje w aktach, ale powinieneś dostać pismo z pieczatką, bo taki chyba masz, a nie chamskie ksero? Robić raban i gadać z kierownikiem wydziału, na 99% babka nie miała do czynienia z taką sytuacją i jak nie wie co zrobić to "nie można, nie da
@fifithebest: Dostałem pismo pisane z kalki, takie jak do przelewów. Jest pieczątka, tylko podpis też jest z kalki. Jutro komornik złoży oryginalny podpis na tej kopii.

@bigger: Twoja propozycja jest najmniej problematyczna i jak wszystko zawiedzie to tak będzie trzeba zrobić.

@Ogar_Ogar Szczególnie, że jest kolejka i ludzie w kolejce już dostają #!$%@? i przy dłuższej dyskusji z babą przy okienku szykują widły i pochodnie na "problematycznego interesanta" :)