Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Parę dni temu niesamowice #!$%@?ła mnie jedna rzecz, a dokładnie to zachowanie znajomych.

Mają oni dziecko, w tym roku kończy 9 lat. Ogólnie dzieciak zazwyczaj był w porządku, ale rodzice już nie bardzo.

W ostatnią sobotę się spotkaliśmy i gadka szmatka. Zeszło na dzieciaka, że jaki to on dobry w piłkę nożną jest. Normalnie wymiata wszędzie i wszystkich. Zachwalali go niesamowicie, wiadomo, ich dzieciak to najlepszy, zapisują go do szkółki piłkarskiej ale na 100% z marszu wskoczy do pierwszego składu itp.

No i w pewnym momencie ja się odezwałem, żeby mu nie wbijali do głowy tego, że jest najlepszy bo pierwszy lepszy mecz go zweryfikuje i może nie być tak jak im się wydaje.

No i tutaj poszedł na mnie pojazd, że nie widziałem jak on gra, że by ze mną wygrał i zazdroszcze, że on ma w wieku 9 lat umiejętności większe od dorosłych.

No, a że ja nie lubie takiego gadania to powiedziałem im, że idę po piłkę i niech pokaże co potrafi.
Ogólnie bym to olał, niech sobie gadają co chcą, ale ten gówniarz zaczął mi pyskować.

Tatuś podpity się zgodził, nagadał synowi żeby zagrał ze mną 1v1 najlepiej jak potrafi i ogólnie tak mu podbudował ego, że dzieciak myśalał, że wygraną ma w kieszeni. Poszliśmy na boisko, które jest niedaleko no i jak się domyślacie, gówiarz nie miał ze mną żadnych szans. Po paru minutach siadł na boisku i zaczął płakać, bo nie potrafił nawet dotknąć piłki.

I co? Znajomi od razu do mnie z pyskiem, że co ja #!$%@? i w ogóle, że przecież to dziecko tylko, miałem mu dać wygrać, podciąłem mu skrzydła i w ogóle to ja jestem ten zły i najgorszy.

Ja uważam, że dałem mu lekcję.
Oczywiście znajomi wielki foch, od razu zaczęli mi dupę obrabiać na fb wśród wspólnych znajomych.

Wyszło na to, że to ja jestem ten najgorszy i w ogóle. Eh #!$%@?...

Powiedzcie mi, czy ja przesadziłem? Powinienem zachować się inaczej i dać mu wygrać?
#zycie #rodzina #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #rodzicielstwo #gownowpis

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 107
@AnonimoweMirkoWyznania: @Trajforce: @pajratus: @JuneJohn:
Ostatnio wpadły do mnie dwie koleżanki. Popiliśmy jakieś piwo i one powiedziały, że chcą zagrać w grę. No to ja sobie myślę, że srał pies konsolę, czy komputer, pobawmy się w coś prawdziwego. Też trzeba się dziewczynom pokazać od jak najlepszej strony. No i tak sobie szybko przesuwam w głowie co tam na strychu mi zostało ze starych gier planszowych, tak żeby się z
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? na znajomych. A jeśli chodzi o dzieciaka - jeśli zaczął płakać to było dla niego mocno emocjonalne przeżycie. Boleśnie przekonał się, że oczekiwania i słowa wsparcia jego rodziców to jedno, a rzeczywistość drugie. Chwilowo kompletnie załamałeś jego światopogląd i stąd płacz, w końcu do tej pory cały czas słyszał że jest najlepszy, ale lepiej teraz niż w wieku nastoletnim gdy Sandra oznajmi mu że od 1,5 miesiąca nie ma
@AnonimoweMirkoWyznania: no w sumie to udowodniłeś, że miałeś rację, ale prawda jest taka, że trochę arogancji w sporcie jest potrzebne, bo w wielu sportach wygrywa głównie psychika. Niepotrzebnie wdajesz się w dyskusje. O religii i wychowywaniu dziecka nie gadasz, jeśli nie chcesz mieć problemów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie w rodzinie był dzieciak co nawet nieźle grał w piłkę. Starzy mieli kasę i lądowali w to ale jak się zaczęły opowieści o Barcelonie itp to już wiadomo, że ktoś odleciał. No a dzieciak uwierzył w te opowieści. Koniec taki, że gimnazjum nie skończył, w piłkę przestał grać. I gówno z tego wyszło. A gdyby w głowie mu nie mieszali to pewnie chociaż by w polskiej lidze pokopal
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak przegiąłeś. To nie twoja sprawa jak wychowują swoje dziecko. Stawianie się do pojedynku z 9 latkiem to też całkiem niepoważne.

No pokazałeś światu, że masz racje w nieważnej dla ciebie kwestii. Pokazałeś też, że znajomi nie mieli racji w ważnej dla nich kwestii. Tak się właśnie zraża do siebie ludzi. Już lepiej było poczekać aż zapiszą dziecko do tej szkółki i się sparzą. Dla młodego też by była to