Wpis z mikrobloga

W Etiopii czasem nie wiadomo czy wyciągać paszport, czy #!$%@?ć.

Tutaj akurat pan po lewej ma przyodzianą panterkę, nie zawsze jednak tak bywa. W chłodniejszych rejonach na prowincji często można zauważyć policjantów co prawda w mundurach, ale z narzuconą na nie szmatławą derką przykrywającą dystynkcje (tak jak u pana na zdjęciu którego wyciągnąłem ze służby na piwo żeby pooglądać karabin).

PS jutro postaram się wrzucić kolejne krótkie opowiadanko, tym razem poruszające kwestię znęcania się najemników nad rebeliantami i ludnością cywilną w Afryce. Będzie też małe #rozdajo z tej okazji (nie, nie spreparowanej głowy angolskiego partyzanta ale bardzo ciekawej książki).

Insta | Blog

#wanderlust - tag z mojej obecnej tułaczki po Rogu Afryki (oraz wcześniejszych podróży i opowiadanek).

#podroze #podrozujzwykopem #ciekawostki #swiat #afryka #tworczoscwlasna #ksiazki #bron
Pobierz
źródło: comment_Cid4RdREgz9TBxrpM7qNKYBE2i0Rgw9P.jpg
  • 4
@kolaszek: lingua franca Etiopii jest amharski, który jest też pierwszym językiem mieszkańców stanu Amhara (różniącym się nieco od tego używanego w Addis Abebie). Pozostałe regiony mówią swoimi językami (oromski, tigrinia, somali i wiele języków lokalnych).

Natomiast najbardziej powszechnym językiem obcym jest angielski (a nie włoski jak mogłoby się wydawać), nie powiedziałbym jednak że znany przez większość. Z większością natomiast raczej idzie się dogadać używając prostych zwrotów.