Wpis z mikrobloga

Moja mama się dzisiaj kłóciła ze mną o zakaz handlu w niedzielę. Ona oczywiście twierdzi, że to słuszne, a ja przecież mogę tę niedzielę spędzić inaczej, że mogę zakupy zrobić w tygodniu albo w sobotę. Że "po co mi na dwie dupy robić duże zakupy" (może dlatego, że robię na cały tydzień?).

Tlumaczę, że w tygodniu po pracy jestem zmęczona, a poza tym mam jeszcze inne zajęcia i nie chce mi się stać w korkach i jeździć po sklepach.

Że w sobotę też czasem mam do zrobienia inne rzeczy niż zakupy.
"to teraz możesz sobie jechać o 22 i łazić po sklepie jak ci tak potrzeba".
Tak #!$%@?, w sobotę wieczorem o niczym innym nie myślę, jak tylko o zasuwaniu z wózkiem po sklepie.

Nie dociera.
Moja matka - lvl. 60, nie pracuje, może iść do sklepu kiedy jej się podoba, do tego mieszka w małym mieście, gdzie do biedronki, lidla i leclerca ma 5 minut spacerem.
Ot, osoba popierająca zakaz handlu w pigułce.

#gownowpis #zalesie #zakazhandlu
  • 3