Wpis z mikrobloga

Jadę sobie w czwartek autobusem, jak co dzień z pracy, WTEM słyszę bileciki do kontroli. Myślę sobie, no spoko, kontrola jak kontrola, ale chwilę później coś mi świta, że dzień wcześniej miąłem wypłatę, więc początek miesiąca i w tym miesiącu nie kupowałem jeszcze miesięcznego. Z lekkim przerażeniem patrze do portfela, no i #!$%@? bilet skończył się dwa dni wcześniej. Myślę, trudno, pierwszy mandat w moim życiu będzie.

Podchodzi pani kontroler a ja na twarz uśmiech nr. 5 i mówię uprzejmym głosem podając jej bilet, że cóż chyba się skończył, ale niech sprawdzi, jak coś to tu ma dowód, i podaje dowód. Chwilę porozmawialiśmy, okazało się, że to cholerstwo co to nim sprawdzają bilety i wypisują mandaty się zawiesiło. Pani kontroler powiedziała, że mam kupić bilet i skasować i sobie poszła.

Jak tak teraz myślę, to mogła zawołać kolegę, żeby mi wypisał mandat, ale najwidoczniej nie chciała.

Mirki i Mirabelki bądźcie mili i uśmiechnięci

#wygryw #czujedobrzeczlowiek #kanary #niewiemjaktootagowac
  • 16
@Ragnan: byłam miła i uśmiechnięta do kontrolerów, nie kupiłam biletu, bo nie miałam ze sobą karty, biletomat tylko na kartę, a pani motornicza powiedziała, że nie sprzedaje biletów. Przyjęłabym bilet z pełną pokorą gdyby nie fakt, że kontroler powiedział, że sprzedałby mi bilet, gdybym próbowała chociaż u motorniczej kupić. Ona oczywiście zaprzeczyła, reszta pasażerów zaczęła mnie bronić (próba zakupu była na przystanku, na którym wsiedli kontrolerzy, musieli widzieć, jak stoję przy
@Ragnan kiedyś zapomniałem doładować karty miejskiej, przy sprawdzaniu okazało się że już się skończyła ładnie przeprosilem i powiedziałem że jestem strasznym gapą i zapomniałem to mnie puścili
@Ragnan: sama nic nie mam do tego, że wykonują swoją pracę, tylko cała sytuacja była trochę chamska, bo zgodnie z opinią kontrolerów, pasażerowie w tramwaju mogli być moimi znajomymi i kryli mnie, a jak dojechaliśmy do końcowej stacji (całego portfela zapomniałam i musiałam czekać na policję i potwierdzenie danych) dowalili mi, że uniknęłabym mandatu, ale moi świadkowie już odjechali xD

Także można trafić i na ludzkich kontrolerów i na takich, którzy
@Ragnan: woź ze sobą jeden skasowany bilet jednoprzejazdowy na takie sytuacje. Wieku kontrolerów szczególnie jeżeli jest tłok nie sprawdza dokładnie. Sprawdzone ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ragnan: tez mi sie dzisiaj skonczyl, skapnalem sie w busie. Naszczescie mam skycash wiec moglem szybko sie poratowac. Polecam zawsze trzymac awaryjnie na takie wypadki :)
@Ragnan: Kiedyś podczas kontroli w pociągu nie mogłem znaleźć swojego biletu. Musiał mi wypaść z kieszeni gdy wyciągałem fajki, albo coś innego. W momencie gdy przeszukałem kieszenie i już wiedziałem, że raczej się nie znajdzie, powiedziałem od razu do konduktora by wypisał mi mandat bo zgubiłem ten bilet i go nie mam, a ten po prostu sprzedał mi go jeszcze raz i skasował
@kesinep: Teoretycznie powinno się iść do konduktora i kupić na początku podróży. Płaci się więcej zawsze, chyba, że nie było możliwości zakupu na dworcu. Czasem tak się zdarza wieczorami na małych dworach, gdy kasy są już zamknięte.
@Ragnan: ja kiedyś zapomniałem portfela z domu, więc ani migawki, ani dowodu osobistego nie miałem. Podchodzi kanar i mówię mu os sytuacji, to nic nie powiedział, tylko poszedł dalej :D