Wpis z mikrobloga

Przypuszczam, że gdyby nie fakt, iż BZ WBK był państwowy (gdy tam trafiał), to pewnie nie piastowałby tam nawet pozycji sekretarki.


@Xianist: Przecież Morawiecki trafił w 1998 roku do Banku Zachodniego, na rok przed prywatyzacją. Członkiem zarządu i prezesem został już po prywatyzacji - twierdzisz, że tacy są debile z Irlandczyków i Hiszpanów?

Nienawiść do PiS-u czasami wam kompletnie przesłania fakty. Tusk to także debil, bo nie poznał się na nim
Członkiem zarządu i prezesem został już po prywatyzacji - twierdzisz, że tacy są debile z Irlandczyków i Hiszpanów?


@wolodia: uściślijmy Morawiecki dostał się do BZWBK kiedy akurat był w AWS i to od razu na doradce zarządu! Twierdzę że człowiek, który wcześniej też otrzymywał państwowe nominacje (zakłady energetyczne, ARP) mógł być elementem umowy prywatyzacyjnej jako "polski" prezes.
Członkiem zarządu i prezesem został już po prywatyzacji - twierdzisz, że tacy są debile z Irlandczyków i Hiszpanów?


@wolodia: Powtarzam i wiem co mówię: Jan Krzysztof Bielecki. Prywatyzacja banków była opatrzona pewnymi warunkami, między innymi miejscami w zarządzie dla Polaków. Zgadnij, kto o tych miejscach decydował i kto je obejmował. (Wskazówka: konkursów nie było).

Tusk to także debil, bo nie poznał się na nim i zaprosił do Rady Gospodarczej?


Jan Krzysztof
Przecież Morawiecki trafił w 1998 roku do Banku Zachodniego, na rok przed prywatyzacją. Członkiem zarządu i prezesem został już po prywatyzacji - twierdzisz, że tacy są debile z Irlandczyków i Hiszpanów?


@wolodia: Nie w tym wg mnie rzecz. Na początku nie wierzyłem @Andreth, kiedy pisała, że Morawiecki jest zwykłym gościem przyniesionym w rodzinnej teczce, a sprawa sprowadza się do układów towarzyskich w obrębie działaczy demokratycznej opozycji. Sądzę jednak, że coś
Morawiecki bez studiów ekonomicznych trafia na staż do Bundesbanku w połowie lat 90.


@shadowboxer: Według Wikipedii, Morawiecki w Bundesbanku odbył staż w 1995 roku, a w tym samym roku uzyskał MBA i skończył studia podyplomowe w Hamburgu. W 1993 roku ukończył Business Administration, przyznawane przez Politechnikę Wrocławską i uniwersytet stanowy Connecticut. Nie sądzę aby dostał się na ten staż jako zielona osoba, bez wykształcenia ekonomicznego.

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1730872,1,mateusz-morawiecki--bankowiec-walczacy-jak-wygladala-jego-droga-do-premierostwa.read
Nie sądzę aby dostał się na ten staż jako zielona osoba, bez wykształcenia ekonomicznego.


@wolodia: Ale tak właśnie było. Też zajrzałem przed chwilą na Wiki:

W 1987 ukończył IX Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego we Wrocławiu[6], następnie rozpoczął studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie w latach 1988–1989 brał udział w strajkach okupacyjnych[4]. Studia te ukończył w 1992[7].

Kształcił się następnie na Politechnice Wrocławskiej i Central Connecticut State University, a w
W 1993 roku ukończył Business Administration, przyznawane przez Politechnikę Wrocławską


@wolodia: Sorry, ale jaką ma istotność MBA na politechnice we Wrocławiu?! Nie mówiąc o tym, że MBA to nie 5 letnie studia zakresu ekonomii, a 1 roczny kurs z zakresu zarządzania projektami w biznesie.

Morawiecki to historyk, do którego przylgnęła łatka specjalisty od finansów i ekonomii bo był prezesem w garniturze dużej organizacji. Jak widać po tobie niestety sporo osób się
Nie karmcie płatnego trola. Dla niego petru to słońce peru pomimo, że ma studia ze stosunków międzynarodowych a nie ekonomii czy finansów a jego główną kompetencją było to, że świeżo po tych studiach był doradcą ds OFE i załatwił złodziejskie prowizje dla OFE.

Wg niego tusk to bó ekonomii bo w programie T Lisa wiedział ile kosztuje kg kurczaka i kartofli

hahahahaha xDDD