Wpis z mikrobloga

Mam pytanie o terapię. Ciekawi mnie jak to jest: ktoś przychodzi do terapeuty i rozkminia z nim swoją przeszłość tzn głównie dzieciństwo i jego wpływ na obecne problemy (wiem że to pewnie duże uproszczenie) no i co dalej?

Jeżeli mają już ciąg przyczynowo skutkowy np wymyślam taki:
ojciec cie lał -> jesteś nieśmiały
To jak to pomaga w rozwiązaniu problemu?
No bo w sumie chyba nie jest najtrudniejszą sprawą dokopać się do różnych sytuacji, które mogły odcisnąć się na psychice...
Tylko jak to się robi, że tę wiedzę wykorzystuje się do zmiany na lepsze?
  • 3
@lololo ogólnie to Ty sobie mowisz, terapeuta Cię słucha, czasem zadaje pytania: co jest skutkiem, albo Ci tłumaczy, że np. nie, że tego nie umiesz, a świadomie "odrzucasz" ogólnie to skomplikowane. W skrócie to gadka i tym wszystkim pomaga Ci inaczej spojrzeć na dane problemy, swoje zachowanie i jakby nadaje temu tor

Im więcej przerabiacie tym sama zobaczysz co jestem czego powodem i zaczniesz wyłapywać pewne rzeczy.
@caos: ok, dzieki, w sumie może coś w tym być, jeżeli terapeuta rzeczywiście coś nowego mi może powiedzieć.
Bo w sumie miałam takie januszowe myśli że sama mogę sobie zrobić taką "psychoanalize"... xD i nie wiem czy jest sens chodzić do jakiegos terapeuty jak on mi powie to samo.. a ja i tak swoje problemy będę mieć i w niczym mi nie pomoże, że znam ich źródło...
No i w sumie