Aktywne Wpisy
KingaM +206
POLSKIE WESELA TO KWINTESENCJA POLACTWA
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
fenixs +1143
Takie komedie szczególnie cenię - lekkie, zabawne, nawet zaskakujące fabularnie, ale przede wszystkim skrywające pod płaszczykiem dowcipów jakąś głębszą treść. A ta konkretna pozycja jest wyjątkowa ze względu na zawarty w niej motyw #ocieplaniewizerunkuadolfahitlera
( ͡° ͜ʖ ͡°) (to tak pół żartem, pół serio)
Niemcy, rok 2014. W niewyjaśnionych okolicznościach (prawdopodobnie dzięki jakiemuś wehikule czasu) na jakimś przypadkowym berlińskim placu pojawia się Adolf Hitler. Tak - ten prawdziwy Adolf Hitler, chociaż i tak nikt temu nie dowierza. Przypadkowi ludzie uznają bowiem naszego sympatycznego Fuhrera po prostu za bardzo wiarygodnego komika. I nikogo więcej. Nie przeszkadza to Hitlerowi głosić swoich powszechnie znanych poglądów - każdy i tak odbiera to tylko za żarty. Z tym, że jednak nie do końca - hasła III Rzeszy bardzo szybko zyskują na popularności, a widownia w tej "satyrze" zaczyna dostrzegać celne spostrzeżenia na aktualny stan niemieckiego społeczeństwa. Hitler w oka mgnieniu zostaje gwiazdą telewizji i internetu...dobra, może starczy już opisu fabuły.
"Er ist wieder da" to film o tym, jak wciąż dzisiejsze społeczeństwo (niekoniecznie niemieckie) jest podatne na hasła najsłynniejszego kanclerza w dziejach. Stąd też taki, a nie inny wizerunek Hitlera - przedstawiony jest jako może trochę zagubiony w dzisiejszym świecie, ale wciąż charyzmatyczny przywódca z wielkimi ambicjami. I co najważniejsze - wcale nie gada bez sensu. Ba, z niektórymi tezami Hitlera można się jak najbardziej zgodzić albo przynajmniej zrozumieć ich motywacje.
Co świetnie wyszło moim zdaniem - to zachowane proporcje w tym filmie. "Er ist wieder da" - jasne, ma swój przekaz i pewnie nie będzie on zaskakujący dla nikogo, ale nie popada przy tym w żadne skrajności. Nie jest żadną odą ku przyjmowaniu wszystkich imigrantów świata, a jak już to ostrzeżeniem - bo każdy z nas może mieć coś w sobie z Hitlera. W końcu doszedł on do władzy w demokratycznych wyborach, prawda?
A tak poza tym - to też całkiem niezła komedia.
Filmweb - 6,8/10 i u mnie - a niech będzie - 8/10.
#niedocenianefilmy #film #filmweb #niemcy #hitler
Widziałeś/-aś już ten film?