Wpis z mikrobloga

@lol_cat: Jest przede wszystkim pocztakwiatowa.pl która ma podpisane umowy z wieloma kwiaciarniami. Zamawiasz sobie tam bukiet i kwiaciarnia która jest najbliżej realizuje zamówienie. Ogólnie - nie polecam ich bo są monopolistami - zarejestrowali sobie kiedyś nazwę "poczta kwiatowa" jako znak towarowy i od tego czasu pozywają wszystkie firmy które używają tego określenia. To tak samo jakby pozywać kogoś za nazwanie butów sportowych adidasami. Dlatego kotwica im w plecy i inne takie.
pozywać kogoś za nazwanie butów sportowych adidasami


@belwarg: a to akurat nie jest żadne januszostwo ani nic. Adidas to firma, a że się przyjęło tak mówić na buty to trudno. Tak samo "pampers" to nazwa firmy. Więc ludzie mówią, że kupują "papmersy" chociaż kupują pieluszki dada czy inne twory. Żadna firma nie może sobie napisać na paczce z pieluszkami "pampersy".
@Limonene: Tak, tylko, że gdy powiem że kupiłem adidasy albo pampersy to nikt mi nie wyskoczy zza winkla z pozwem. Określenie "poczta kwiatowa" jest nazwą usługi i jest tak kojarzone przez zdecydowaną większość osób.

We wszystkich grupach włączonych do analizy ankietowani odwoływali się do określenia “poczta kwiatowa” głównie jako do usługi dostarczania kwiatów pod wskazany adres (81-89% wskazań).

Źródło: https://znakitowarowe-blog.pl/poczta-kwiatowa-znaki-towarowe/
@belwarg: spoko, ale ja nie o tym. Tylko o tym, że dałeś słabe porównanie. Za sprzedawanie butów z podpisem Adidas, które nie są firmy Adidas pozew jest jak najbardziej logiczny. A jak powiesz, że zamówiłeś pocztę kwiatową na kwiaty123.pl też nikt nie wyskoczy z pozwem.
Nigdzie nie napisałam, że zastrzeganie sobie słów "poczta kwiatowa" było OK, tylko odniosłam się do przykładu z Adidasami.