Wpis z mikrobloga

Kiedyś na PWr mnie poniosło i mówiąc do kolegi nabluzgalem gorzej niż na budowie. Taka sama sytuacja z profesorem. Nie wiedziałem co powiedzieć to z debilnym uśmieszkiem pokazałem na kolegę i powiedziałem, że to on. Następnych kilka minut on się nasłuchał xD Ale dzielny był, przyjął na klatę, slowa nie powiedział xD