Wpis z mikrobloga

Motyla noga. Wczoraj byłem świadkiem najbardziej żenującego #podrywajzwykopem ever.

Siedzę sobie na ławeczce w galerii, obok dwie dziewczyny i jeden facet.
Dziewczyny rozmawiają, śmiechy chihy i te sprawy. Facet siedzi cicho. Nagle jedna dziewczyna wyciąga telefon, robi fotkę znajomym i coś tam klika w telefonie. I nagle taka rozmowa:
Facet: To ile warte są dla ciebie twoje dane?
Laska: Jakie dane?
F: No w telefonie. Zrobiłaś mi zdjęcie bez pytania, to ja teraz usunę ci wszystkie dane z telefonu bez pytania.
L: Ale niby jak.
F: Pracuję w Cyber security, dla mnie to żaden problem.
L: Usunę to wasze zdjęcie, już się nie wkurzaj tak.
F: Nie wierzę ci, i tak wykasuję ci zdalnie wszystkie dane.

Koleś pieprzył trzy po trzy jeszcze chwilę, dziewczyna już wyraźnie się bała, po czym:

F: No chyba że umówisz się ze mną na kolację. Wtedy się zastanowię.

Laska wstała i rzuciła tylko do koleżanki: "Coś ty tu #!$%@? przyprowadziła?" I odeszła.

Kurtyna.

#przegryw #logikaniebieskichpaskow
  • 84