Wpis z mikrobloga

Motyla noga. Wczoraj byłem świadkiem najbardziej żenującego #podrywajzwykopem ever.

Siedzę sobie na ławeczce w galerii, obok dwie dziewczyny i jeden facet.
Dziewczyny rozmawiają, śmiechy chihy i te sprawy. Facet siedzi cicho. Nagle jedna dziewczyna wyciąga telefon, robi fotkę znajomym i coś tam klika w telefonie. I nagle taka rozmowa:
Facet: To ile warte są dla ciebie twoje dane?
Laska: Jakie dane?
F: No w telefonie. Zrobiłaś mi zdjęcie bez pytania, to ja teraz usunę ci wszystkie dane z telefonu bez pytania.
L: Ale niby jak.
F: Pracuję w Cyber security, dla mnie to żaden problem.
L: Usunę to wasze zdjęcie, już się nie wkurzaj tak.
F: Nie wierzę ci, i tak wykasuję ci zdalnie wszystkie dane.

Koleś pieprzył trzy po trzy jeszcze chwilę, dziewczyna już wyraźnie się bała, po czym:

F: No chyba że umówisz się ze mną na kolację. Wtedy się zastanowię.

Laska wstała i rzuciła tylko do koleżanki: "Coś ty tu #!$%@? przyprowadziła?" I odeszła.

Kurtyna.

#przegryw #logikaniebieskichpaskow
  • 84
  • Odpowiedz
@biesy: No. Dobrze to opisałeś. To informacja dla czytelnika że już więcej nic nie ma w tej historii. Wszystko co trzeba było, zostało już powiedziane i powyższa treść stanowi kompletną całość. Od tego momentu czytelnik, czy też widz może rozpocząć dokonywanie analizy powyższego tekstu. Nie musi się zastanawiać czy aby na pewno nic nie pominął, lub czy autor nie chciał jeszcze czegoś dodać. Generalnie kurtyna to bardzo fajna rzecz, choć dość
  • Odpowiedz
@ivan777: gosc dziwny, ale z dugiej strony..
Ja strasznie nie lubie osob, ktore bez pytania robia mi zdjecia i gdzies wrzucaja.
Nie kazdy ma ochote wisiec jak pokemon na czyims instagramie albo fb.

Tez bym sie chyba zirytowala, gdyby bez pytania ktos cyknal mi fotke i wrzucal do internetow...
  • Odpowiedz