Wpis z mikrobloga

@Kempes: Ale to akurat manipulacja, bo posłowie nie muszą jeździć swoimi samochodami, żeby pobierać kilometrówkę (jak ktoś ma pamięć dobrą, to pamięta, że jak się uprą to mogą lecieć samolotem i też dostać kilometrówkę ;] ).
Info z 3 ręki, ale z tego co wiem poseł Wilk jeździł jakimś wynajmowanym samochodem, na który jak najbardziej mu się należała kilometrówka. Co do ilości kilometrów to się nie wypowiem czy to wałek czy
@Kempes: to teraz wystarczy wejść na historiapojazdu.gov.pl i sprawdzić jakie przebiegi są zarejestrowane (samochód z 2007r. ma przeglądy co roku) .. i jeśli faktycznie nie natłukł tą Micrą 50kkm ... to sztum