Wpis z mikrobloga

@neilran: Ja mam też kilka ale wszyscy robią kebsy z tej chemicznej pianki, po której po kilku dniach wcinania zajeżdża ci kichy i srasz kwasem solnym i masz permanentną zgagę. Dlatego ostatnie lata raczej jak mam takiego knura na kebsy raz na pół roku to wcinam, a czasem dla odmiany gyrosik z cycków kurzych z antybiotykami xD
@troloking: jak za krótko? Jak byłem w kwiecie wieku to jadłem dwa duże zestawy na posiedzeniu i byłem chudy.
Teraz tylko jeden i 10 kilo nadwagi :(

Może chodzi o to że średnio nie jem częściej niż raz na 2 tygodnie kebsa, a nawet raz na miesiąc, bo łatwiej mi zrobić pizze niż jechać do miasta.
@TwojKoszmar: słyszałem historię, że polski kebab wziął się od Turków, którzy masowo wyjeżdżali do Niemiec w latach 70 ubiegłego wieku, natomiast ten serwowany w UK przyszedł z dalszego wschodu od Irakijczyków i Pakoli.. No a że brytole woleli potężne płaty mięsa z frytkami tak jak w ich fish n chipsach, to pozostali przy takiej formule...

@TwojKoszmar: znajomi pytają co mają zjeść podczas pobytu w Polsce to mówię że kebaba. Zawsze się śmieją, ale przestają się śmiać po powrocie i mówią że miałem racje. Ostatnio ziomek wrócił i mówił że nawet McDonalds smaczniejszy jest