Wpis z mikrobloga

Stoję przed prawdziwym dylematem, mam auto z 1999 roku i przebiegiem 385 000 km, co ciekawe ma jeszcze oryginalny lakier i jest bezwypadkowy. Z racji oryginalnego lakieru i koloru nie wygląda jak nówka z salonu ale jest zadbany. Wymieniłem w nim masę rzeczy (bo miałem jezdzic nim troche dluzej) typu rozrzad, sprzeglo, nagrzewnice.

Wystawić auto i wpisać w ogloszeniu prawdziwy przebieg? Wnętrze wygląda nawet lepiej niż te perełki z allegro :P
Czy mówić o nim dopiero podczas oględzin?

Kolega sprzedawał ostatnio benzyne z 250 000 km przebiegu i telefonów za wiele nie było, a jak były to tylko narzekania w stylu "kurła panie co ten przebiek taki duży"... Mowa o golfie 4 1,9 SDI.

#motoryzacja #volkswagen #vwgolf #gorzkiezale
  • 8
@ScaRRyMaN zakupiłem auto od kuzyna, jakieś 14 lat w rodzinie, Niemiec płakał jak sprzedawał, w książeczce były wpisywane przebiegi razem z przeglądem więc nic nie kręcone. Od 2 lat wymieniłem tylko pompę wody i konserwację#nissan to chrupie progi.
@rbn: pisz normalnie przebieg, dodaj w opisie że realny i zapraszasz do oględzin. Ja wiem, że może być mniejsze zainteresowanie, ale jakbym w ofercie nie miał podanego przebiegu, to bym dopiero był podejrzliwy, to raz, a dwa, że jak ma się coś zmienić, jak ludzie się wstydzą prawdziwego przebiegu ;)
@Odczuwam_Dysonans: ja się nie wstydzę, ba nawet dumny jestem jak ten silnik chodzi z takim przebiegiem ale chcialbym go sprzedac po cenie rynkowej (5k) a nie sluchac Januszy ktorzy roboa mi laske oferujac 2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)