Mój dzisiejszy dzień brzmi jak #pasta

Wstajesz o 6 bo cię budzi telefon z zepsutym wyświetlaczem i w sumie dziwisz się jakim #!$%@? w nim działa budzik

Po kilku próbach udaje ci się go wyłączyć

Przypominasz sobie że o 14 masz maturę z geografii

Ale w sumie popływałbyś sobie

Ubierasz się jak nad jezioro jest 7 rano ludzie patrzą jak na debila bo jest z 14 stopni ale #!$%@? jedziesz

Pływasz godzinę sam po jeziorze. Rybacy patrzą na ciebie jak na debila bo jest maj

Po drodze kupujesz wędliny ,bułki itp

Przyjeżdżasz pod dom dochodzisz do wniosku że przydałby się prysznic bo potem matura a #!$%@? szlamem

Przypomniasz sobie że masz remont łazienki i łazienka jest tylko letnia (taka żeby po schodach nie chodzić jak przy grillu cię naciśnie)

Cieszysz się że z ojcem #!$%@?ście perfekcyjnie tą łazienkę i bez wstydu możesz się tam umyć w umywalce

Dziękujęsz że za dzieciaka jeździłeś z kuzynem w tirze po Europie bo się nauczyłeś jak myć w #!$%@? warunkach i jak żyć w warunkach jak na obozie

Odkręcasz kran i przypominasz sobie że woda ma #!$%@? z 2 stopnie bo to woda z studni

Myślisz sobie na dworze było zimniej nad jeziorem i bierzesz prysznic który w sumie nie jest prysznicem, woda wydaje się nawet znośna

Idziesz na wypok napisać cały poranek by ludzie myśleli jaki jesteś twardy i mieć +5 do atencji