Wpis z mikrobloga

#wislakrakow Nadal nie do końca wierzę w to co zrobił Brozinho :) Coś pięknego.

Jedyne na co liczyłem to to, żeby ostatni mecz był 'o coś' i tak też jest. Ja już jestem zadowolony po tym sezonie i z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Lepiej być nie mogło: DZIĘKUJĘ GŁOWA I BROZIU!

Jeszcze słówko na temat Carillo. Po pierwsze szacun, że wpuścił Pawła. Po drugie szacun za to co zrobił pod koniec meczu. Mianowicie w samej końcówce przesunął Wasyla i Arsenicia do przodu, a tył zabezpieczył niskimi zawodnikami. Było wiadomo, że nie będzie już czasu na mozolne konstruowanie akcji. Ta bramka Brożka to nie do końca przypadek. Właśnie zbicie głową przez Arsenicia / Bartkowskiego (ciężko stwierdzić) otworzyło drogę do bramki.
  • 1