Wpis z mikrobloga

Mirki.
Byłem dzisiaj na ślubie mojej cioci/siostry mamy/mojej matki chrzestnej (lvl.43). Wychodziła za mąż za 54 latka, z którym jest w związku od 24 lat. Dwójka dzieci 13 i 10 lat. On twardy chłop, kochający adrenalinę (mistrz Polski motocykli 600ccm 99"), trzymają wszystko twardą ręką, bez okazywania emocji.
Dzisiaj od rana zagubiony, nie wiedział co ma ze sobą zrobić, popłakał się przy wręczeniu obrączki. Nigdy przez tyle lat nie widziałem go w takim stanie. Po wszystkim stwierdził że chyba jednak naprawdę ją kocha skoro po tylu latach tak bardzo to wszystko przeżywał. Ślub zorganizowany w 2 tygodnie, 20 najbliższych osób.
3 tygodnie temu jeszcze mówił, że nie wie czy on jest gotowy na tak poważną decyzje bo jak śpią razem i ona się przytula to mu chucha do ucha i go to irytuje.
Ogólnie jak takie sytuacje jak śluby, wesela po mnie spływają to to był chyba najlepszy ślub w życiu. Kolacja, zdjęcia i do domów. Polecam
I jeszcze brat "młodego" czytał różne rzeczy podczas mszy w ich intencji. No mega wyszło.
#coolstory #heheszki #zwiazki #slub #wesele #milosc #szczescie #kosciol #rodzina #polecam #chrzescijanstwo
  • 6