Aktywne Wpisy
Undying +508
Muszę się wyżalić, po niecałych 6 latach w kołchozie udało mi się znaleźć inną pracę, na tym samym stanowisku, w firmie 35km dalej i za stawkę około 3000 brutto większą. Mega się cieszę, ale przełożony dzisiaj o mało mi nie zaje*al za wypowiedzenie xd nasłuchałem się że nie mam co liczyć na podobną kasę tutaj, żebym to sobie dobrze przemyślał, że dojazdy mnie wykończą, że będę tego żałował i że mogłem przyjść
Ryptun +720
Co myślicie o samotnym wychodzeniu np. do kina, na koncert, do pubu/klubu, czy muzeum? Chodzicie czasem sami? Poszlibyście?
Kilka miesięcy temu rozstałam się z facetem i mimo, że mam różnych znajomych, z którymi regularnie spędzam czas, to jednak przychodzą momenty, że mam ochotę gdzieś wyjść, ale jedna koleżanka ma chłopaka i z nim spędza wieczór, ktoś jest w pracy, ktoś ma już inne plany i tak zostaję sama. Zastanawiam się nad takim wychodzeniem, bo może wtedy też udałoby się poznać kogoś nowego, ale nie należę do przesadnie odważnych osób i obawiam się, że czułabym się nieswojo i ludzie postrzegaliby mnie jako #przegryw.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok