Wpis z mikrobloga

@rezyserzycia udało się, pojechałam na 7:00 do pracy i okazało, że pani dyrektor podczas mojej nieobecności zmieniła grafik i powinnam byc na 15. Także tydzień zaczął się wyśmienicie :)


@czarna__jagoda: no to chyba raczej kiepsko? Wstałaś rano, ogarnęłaś się i dojechałaś na 7 do pracy, żeby się dowiedzieć, że to wszystko było gówno warte i mogłaś sobie teraz jeszcze spać albo jeść na spokojnie śniadanie.
No i jak większość będzie wychodzić