Wpis z mikrobloga

Inspiracje na napisanie tego ''czegoś'' czerpałem z postu @ciezka_rozkmina, który współpracował z @bvxtg.
Z góry przepraszam za oklepaną wersję, ale nie potrafię pisać długich tekstów dlatego dużo jest zerżnięte z innych for internetowych.
Mam nadzieje, że się spodoba, jeśli nie to #!$%@? wam w dupe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeżeli ktoś, zrobi lepszą wersję to z pokorą usunę ten babol XD


Dawkowanie:

Dawki aktywne oralnie przy których czuć pełnię działania substancji to 200-300 mg. 4-CMC wciągane do nosa zaczyna już działać dobrze od 100 mg. Nie zaleca się przekraczać dawki powyżej 180 mg (osobiście nie schodzę poniżej 500mg, głupi jestem).

Działanie:

4-CMC przyjęte oralnie działa około 2-3 godzin. Faza jest określana jako miła, ale bez potężnej euforii jaka jest przy Mefedronie czy chociażby 3-MMC. Substancja nie speeduje mocno, a jedynie pobudza intelektualnie do rozmów lub wzmaga kreatywność. Powoduje też uczucie rozluźnienia i rozleniwienia. Przy podaniu ''sniffem'' okropnie piecze w nos przez kilka minut po wciągnięciu. Działanie jest znacznie krótsze i jest to około godziny. Występuje dosyć silna chęć na dociągnięcie kolejnych kresek. Efekt stymulacji tą drogą administracji jest już bardzo wyraźny. Niestety pobudzenie nie idzie w parze z koncentracją.

Efekty Uboczne:

Ciśnienie.
Efekty po 4-CMC są krótkotrwałe, za to bardzo intensywne na samym początku, później efekt zaczyna spadać i zaczyna się zjazd. Wywołuje to straszne ciśnienie na kolejne przeżycie tego samego efektu, z czasem przestaje się zauważać problem, bo ciśnienie jest coraz większe. W pewnym momencie życie na trzeźwo staje się bardzo trudne i jak nie ma się dostępu do danego środka zaczyna się brać wszystko co popadnie. Czasem zrobione 'zapasy' na kilka dni kończą się jednej nocy Przez ciśnienie bardzo łatwo znaleźć się w ciągu i nawet tego nie zauważyć.

Tolerancja.
Tolerancja w przypadku 4-CMC wzrasta bardzo szybko. Zaczyna się ''dorzucanie'', które i tak nie da tego samego efektu. W konsekwencji tego [+ ciśnienie], zaczyna się brać coraz większe dawki zamiast odstawić branie na pewien czas (miesiąc nie jest tak dużo jak wam się wydaje). Często przechodzi się przez to do mocniejszych używek, których wiele osób by wcześniej nie brało (działanie przeciwko sobie).

Agresor.
Człowieka na zjeździe bardzo łatwo #!$%@?ć, czasem #!$%@?ą się o byle pierdoły. Taki efekt często utrzymuje się przez dłuższy czas po odstawieniu. Często agresja jest kierowana do osób niepraktykujących chemii rekreacyjnej. Wszystko nagle zaczyna stawać się problemem.

Zanik Emocji
Najgorsza z cech. Wielu ludzi staje się po prostu pustymi. Nie potrafią się cieszyć z niczego bez używek, pójście gdziekolwiek bez kreski w kiblu wydaje się być niemożliwe, a efekt jest i tak krótkotrwały...

Psychozy.

Psychozy są chyba najbardziej długotrwałym i najczęstszym efektem ubocznym, nasilają się zwykle przy odstawieniu. Występuje nawet u ludzi, którzy nie brali jakoś na potęgę i ciągnie się długi czas po odstawieniu. Cały czas wydaje Ci się, że ktoś chce Cię oszukać, niewinne spojrzenia stają się podejrzliwe, zaczyna się snuć teorie, które wydają się być bezsensowne, ale i tak w nie wierzysz. Do tego jeszcze bardzo znane "They Know..."

Omamy.

Omamy najczęściej występują słuchowe. Zaczyna się słyszeć w pustym domu swoich znajomych, muzykę, rozmowy sąsiadów, płacz dziecka, wszystko co jest zdolna wygenerować Twoja psychika, a może wiele... Bezsenność, jaką powodują β-ketony wpływa niekorzystnie na ten efekt, bo podczas ciszy zaczynają się coraz większe urojenia. Omamy prawie zawsze łączą się z psychozą. Są długotrwałym efektem, który nasila się po odstawieniu.

#bojowkamedycznegoklefedronu #narkotykizawszespoko #narkotyki #medycyna #klefedron
  • 11
Przy podaniu ''sniffem'' okropnie piecze w nos przez kilka minut po wciągnięciu. Działanie jest znacznie krótsze i jest to około godziny. Występuje dosyć silna chęć na dociągnięcie kolejnych kresek. Efekt stymulacji tą drogą administracji jest już bardzo wyraźny.


@Conscribo: No nie zgodzę się. Ja nie czulem wcale stymulacji a testowałem wiele sortów.

Ciśnienie.


@Conscribo: To też indywidualna sprawa, mnie nigdy nie cisnęło na dorzutki. W przeciwieństwie do dopaminowych rzeźników, których