Wpis z mikrobloga

Zgodnie z sugestią @allX zamieszczam kolejny wpis z serii #spamhistoriausa

#historia #starefotografie #gruparatowaniapoziomu #usa

Naćpaj się kowboju. Ale czym? Syropkiem na kaszel.

Gdy w roku 1620 lekarz Samuel Fuller przybył do Ameryki ze swoim zestawem medycznym zawierającym m.in. sporą dawkę opiatów używanych do uśmierzania bólu, nie przypuszczał jaką karierę zrobi ten środek odurzający.

Laudanum zawierające mieszaninę opiatów i alkoholu było cudownym medykamentem na wszystko. Łagodziło ból miesiączkowy, bóle głowy, kaszel, pomagało podobno nawet na biegunkę. Przyjmowało się je w postaci płynnej, a więc łatwo . Co sprawiło, że lek ten był popularny wśród prostytutek, gdy miały ochotę odejść do tzw. Krainy wiecznych łowów. W ten sposób popełniła samobójstwo m.in. popularna dziewczyna do towarzystwa Sallie Talbot z Cheynne w Wirginii.

Niektórzy umiejętnie zażywali Laudanum i alkohol jednocześnie. Podobno robiło się po tym przyjemnie, ale można było przesadzić jak Mattie Blalock, która w 1888 r. zrobiła sobie ostatniego tripa po laudanum i wódce. Do dziś historycy spekulują czy było to samobójstwo, czy chęć przyćpania. Tym bardziej że Mattie była zwykłą dziewczyną, a nie tzw. kobietą upadłą. Cóż... wszystko jest dla ludzi, ale nie można przesadzać.

Rząd jednak zorientował się, co się dzieje i pod koniec XIX w. ograniczył możliwość kupna laudanum.

Popularne było też palenie opium. Szczególnie tam, gdzie pracowali robotnicy czy górnicy z Chin. W latach 1850-1870 palenie opium pozostawało przede wszystkim chińskim zwyczajem, ale w latach 70. XIX w. zaczęło rozpowszechniać się szczególnie wśród alfonsów, hazardzistów, prostytutek i wszelkiej maści przestępców. Chadzali oni do tzw. nor z opium i tam oddawali się nałogowi. Nory były prowadzone zwykle przez Chińczyków. Jednak przeciętni obywatele woleli wspomniane już laudanum albo nadużywali proszku na ząbkowanie dla dzieci, który w składzie miał opiaty.

Oczywiście nie mogło zabraknąć heroiny. W 1898 r. firma Bayer wprowadziła ten lek jako skuteczny sposób na kaszel, astmę, przeziębienie, a nawet gruźlicę. Heroinę jako lekarstwo brały nawet dzieci. Co ciekawe była ona promowana jako środek, który... nie uzależnia.

Jak się jednak uzależniłeś, zawsze mogłeś zerwać z nałogiem dzięki... kokainie. Kampania marketingowa mówiła, że ten cudowny środek ma właściwości pobudzające i leczy z uzależnienia od morfiny. Mieszana z tytoniem do żucia używana była bardzo często jako środek do walki ze zmęczeniem. Kokainę zawierała też Coca-Cola, ale były to podobno małe ilości i szybko z niej zrezygnowano, gdy pojawiły się głosy, że ta cudowna kokaina jednak uzależnia. Jednak w owym czasie nie przejmowano się tym zbytnio i kokaina była nawet w pastylkach na ból zęba, które reklamowano jako doskonały środek na tę przypadłość... u dzieci.

W tym cudownym zestawie nie może zabraknąć marihuany. Ta jednak stosowana była w miarę rozsądnie i leczniczo w środkach do uśmierzania bólu mięśni i kilku innych dolegliwościach.

Krótko mówiąc... było co przyćpać w starych dobrych czasach.

Na zdjęciu ludzie w norze z opium w Nowym Jorku (fotografia niestety bez daty)
karmajkel-nowak - Zgodnie z sugestią @allX zamieszczam kolejny wpis z serii #spamhist...

źródło: comment_8pcsaOW96iNI282IfQ8vwBQMDaCeAK4R.jpg

Pobierz
  • 7
@allX: Podobno około 200 osób zmarło wtedy przez picie Coli ale zatuszowano to i zadbano aby w prasie ukazywały się artykuły wychwalające ten napój. Ostatecznie Cola się poddała po mocnej kampanii antynarkotykowej jakoś pod koniec XIX w. wtedy mocno zmieniono przepisy i coca-cola musiała całkowicie wycofać kokainę ze składu.