Aktywne Wpisy
Ejber_z_Fyrtla +625
Taka rozkmina mnie naszła przy porannej kawusi.
Nie sądzicie, że na butelkach z alkoholem też powinny być infografiki o szkodliwości? Takie jak znajdują się na paczkach od papierosów.
Do tego dorzucalbym fotki na butelkach obszczanego menela i przemoc domową.
Jakie jest wasze zdanie?
#alkoholizm #uzaleznienia #zdrowie
Nie sądzicie, że na butelkach z alkoholem też powinny być infografiki o szkodliwości? Takie jak znajdują się na paczkach od papierosów.
Do tego dorzucalbym fotki na butelkach obszczanego menela i przemoc domową.
Jakie jest wasze zdanie?
#alkoholizm #uzaleznienia #zdrowie
onomatopeja_ +396
Sobota rano i humor gitówa. Właśnie nadpłaciłem kredyt co skróciło mi okres kredytu o 1/3, luty w pracy zapowiada się największą wypłatą w obecnej firmie do tej pory, mimo 35 lat, mam życiową formę na siłowni, porobiłem sobie w tym roku wszystkie badania jakie tylko mogłem, wszystko w normie, lekarz stwierdził że jestem chodzącym okazem zdrowia, od środy tydzień urlopu i wyjazd z przyjaciółmi na gruby balet, wpadł bonusik od pisowych śmieci
Pracuje w miejscu, gdzie wejscie do kazdego ponieszczenia odbywa sie za pomoca kart. Do socjalnego rowniez. Dzieki temu wykluczony jest udzial osob spoza zatrudnionych. W socjalu sa szafki zamykane na kluczyk. Kazdy swojego pilnuje, nikt nie zostawia toreb na widoku.
Jak przyszlam do tej roboty i nie mialam jeszcze szafki kilka osob przestrzegalo by jak najszybciej zrobic klucz bo zdarzaly sie kradzieze (oczywiscie posadzano personel najnizszy)
Jedna kolezanka przyznala mi ze ja okradli jak zostawila torbe na widoku. Ja tez raz zostawilam i zginela mi kasa. Dlugo myslalam ze to niemozliwe ale niestety wyciagnelam rano kase z bankomatu a po poludniu vrakowalo jednego banknotu. Nie moglam tego wydac w pracy bo w firmie nie ma zadnego sklepiku. Inna osoba.. troche lekkomyslna byla krokona kilka razy na grubsza kase. Oczywiscie nie chodzi o zadne wlamy do szafek. Obecnie sprawa przycichla bo nie ma nowych osob bez szafek. Do czasu az doszla do nas osoba ktora zajmowala szafke z zepsutym kluczem.
Trzy kradzieze po stowce. Podejrzewa jedna osobe dlatego ze zawsze jest z ta osoba na zmianie, sytuacja socjalna tej osoby jest taka sobie a do tego ciagle gada ze kiepsko zarabia.
Jak to rozegrac i czy warto drazyc skoro po zamknieciu szafki problem nie istnieje. W sensie da sie zapobiec tym kradziezom. Czy warto instalowac kamere by lamac komus zycie i narazic sie jej ewentualna zemste? A do tego dochodzi reakcja wspolpracownikow. Juz sobie wyobrazam jak grazyny stana po jej stronie i powiedza: jak ci cos zginelo to trzeba bylo najpoerw pogadac z osoba ktora podejrzewasz a noe isc z filmem do dyrekcji czy policji. Wiem, ze to absurd ale czesto ludzoe maja inna reakcje niz by sie wydawalo. Od dwoch lat ucierpiala tylko jedna osoba na tym .. trzykrotnie. Wiec inni pracownicy nie chca zadnego linczu. Tym bardziej ze sprawca ma tam wiele kolezanek ktorym nie mozna sie zwierzyc kogo sie podejrzewa, bo przeciez kable sie wtedy uaktywnia.
Chcialabym ta osobe nakryc zeby miala za swoje.. ale wiem ze nie zawsze bohater bedzie bohaterem dla kazdego. A ofiara czasem moze zrobic z sebie super ofiare losu...
Ale to nie ja ucierpilalam na tym wiec na co mam sie skarzyc? A poza tym szef to jest osoba na piedestale niczym.bog ktorego sie widziala dwa razy w czasie pracy. To duza firma. Nie mam tam zaufanego szefa.
Pojde do super elo melo szefa ktory nawet nie wie kim ja jestem i powiem: dzien dobry, kolezance zginelo sto zlotych bo nie wsadzila torby do szafki.
To tak