Wpis z mikrobloga

Ktos kradnie u mnie w pracy. Jak to rozegrac? #pracbaza #kradziez
Pracuje w miejscu, gdzie wejscie do kazdego ponieszczenia odbywa sie za pomoca kart. Do socjalnego rowniez. Dzieki temu wykluczony jest udzial osob spoza zatrudnionych. W socjalu sa szafki zamykane na kluczyk. Kazdy swojego pilnuje, nikt nie zostawia toreb na widoku.
Jak przyszlam do tej roboty i nie mialam jeszcze szafki kilka osob przestrzegalo by jak najszybciej zrobic klucz bo zdarzaly sie kradzieze (oczywiscie posadzano personel najnizszy)
Jedna kolezanka przyznala mi ze ja okradli jak zostawila torbe na widoku. Ja tez raz zostawilam i zginela mi kasa. Dlugo myslalam ze to niemozliwe ale niestety wyciagnelam rano kase z bankomatu a po poludniu vrakowalo jednego banknotu. Nie moglam tego wydac w pracy bo w firmie nie ma zadnego sklepiku. Inna osoba.. troche lekkomyslna byla krokona kilka razy na grubsza kase. Oczywiscie nie chodzi o zadne wlamy do szafek. Obecnie sprawa przycichla bo nie ma nowych osob bez szafek. Do czasu az doszla do nas osoba ktora zajmowala szafke z zepsutym kluczem.
Trzy kradzieze po stowce. Podejrzewa jedna osobe dlatego ze zawsze jest z ta osoba na zmianie, sytuacja socjalna tej osoby jest taka sobie a do tego ciagle gada ze kiepsko zarabia.
Jak to rozegrac i czy warto drazyc skoro po zamknieciu szafki problem nie istnieje. W sensie da sie zapobiec tym kradziezom. Czy warto instalowac kamere by lamac komus zycie i narazic sie jej ewentualna zemste? A do tego dochodzi reakcja wspolpracownikow. Juz sobie wyobrazam jak grazyny stana po jej stronie i powiedza: jak ci cos zginelo to trzeba bylo najpoerw pogadac z osoba ktora podejrzewasz a noe isc z filmem do dyrekcji czy policji. Wiem, ze to absurd ale czesto ludzoe maja inna reakcje niz by sie wydawalo. Od dwoch lat ucierpiala tylko jedna osoba na tym .. trzykrotnie. Wiec inni pracownicy nie chca zadnego linczu. Tym bardziej ze sprawca ma tam wiele kolezanek ktorym nie mozna sie zwierzyc kogo sie podejrzewa, bo przeciez kable sie wtedy uaktywnia.
Chcialabym ta osobe nakryc zeby miala za swoje.. ale wiem ze nie zawsze bohater bedzie bohaterem dla kazdego. A ofiara czasem moze zrobic z sebie super ofiare losu...
  • 6
@cecyl jakich numerow seryjnych?
Ale to nie ja ucierpilalam na tym wiec na co mam sie skarzyc? A poza tym szef to jest osoba na piedestale niczym.bog ktorego sie widziala dwa razy w czasie pracy. To duza firma. Nie mam tam zaufanego szefa.
Pojde do super elo melo szefa ktory nawet nie wie kim ja jestem i powiem: dzien dobry, kolezance zginelo sto zlotych bo nie wsadzila torby do szafki.
To tak
@keep_calm_and dorwij drania , co to za #!$%@? zachowanie kraść banknociki , od tego się zaczyna karierę złodzieja ! Teraz go złapać i zdusic w zarodku. Pogadaj z osobami, które zostały okradzione to nie będziesz sama z tematem. Wymyslicie coś wspólnie przecież ;).
@keep_calm_and: może tym samym tokiem złodziej idzie i razem nakręcacie te parole. Na terenie zakładu łamane jest prawo. Twoim obowiązkiem jako obywatelki jest to zglosic. Nie mówię by donosić ale wystarczy zgłosić szefowi że się zdążają kradzierze. Weźmie sobie ktoś sprzęt firmowy to też spoko bo na łańcuchu nie był?