Wpis z mikrobloga

@xerror: Po odejściu Jordana NBA jak dziecko we mgle szukało następcy. Po kilku nieudanych projektach (G. Hill, Penny, McGrady) w końcu nadszedł BronBron. Ale i on potrzebował czasu by zdobyć swoje "legacy". Teraz powoli gwiazda LeBrona gaśnie i ciekawy jestem kto będzie za te kilka lat kolejnym #1 w lidze.