Wpis z mikrobloga

@pijanypowietrzem: Nie chodzi o żałowanie pieniędzy, chodzi o to, że przy starcie biznesu trzeba liczyć każdą złotówkę. Widziałem w swoim życiu dziesiątki fajnych biznesów, które upadły bo nie miały płynności w związku z przeinwestowaniem, złym inwestowaniem, brakiem chęci pozyskania dalszego finansowania w innej formie (fundusze unijne etc.) bo hajs był podarowany np, przez rodziców i przyszedł zbyt łatwo. Większosć moich znajomych otwierających biznesy za własny hajs bez pożyczek od rodziny (bo