Wpis z mikrobloga

@lubie-sernik Kiedyś dawno temu jak byłam gówniakiem lvl 2 pojechałam z babką do Kiermus sprzedawać jej zajebiste wyroby piekarnocze. Tak się złożyło, że babka moja była z Litwy, także świetnie sprawdzała sie w siodle, strzelaniu z łuku, rzucaniu kamieniami i polowaniu na lwy. Niestety - w zamian za to miała zbyt mało wspólnego z cywilizacją...

Gdy już tak siedzelismy w tych Kiermusach z jej ciastami #!$%@? na dwóch kawałkach deski, mrówki osy