Wpis z mikrobloga

Słuchajcie byłem po treningu w Rosji. Polazłem sobie na mokrą saunę, nie? I siedział tam taki typowy polski kibol, wytatuowany cały i zaczął tam #!$%@?ć że "o chłopaki, jak ja bym takiego czarnoskórego zobaczył to bym go na raz okiwał, nie?". No i wiecie i tak dalej #!$%@?ł, że nienawidzi kolorowych i tak dalej. Ja sobie myślę "tak? No to czekaj polaczku, jeszcze zobaczymy". No i słuchajcie, następnego dnia byłem z Mokebé na stadionie Spartaka w Moskwie, nie? Mokebé jest z Senegalu. I patrzymy obok nas miejsce ma ten #!$%@? kibic ze swoją dziewczyną (fajna dupa). No i mówię "czekaj #!$%@?, zobaczymy teraz kto jest czarnuch". Zaszliśmy go od tyłu, ja go trzymam i mówię "patrz #!$%@? co się będzie działo". Mokebé podszedł i wyciągnął ze spodni szalik Senegalu. Ta jego dziewczyna jak zobaczyła ten senegalski szalik to jej się mokro zrobiło i oddała mu ten polski na tym #!$%@? moskiewskim stadionie. Ten #!$%@? kibol krzyczał "JEZU PRZESTAŃ KIBICOWAĆ SENEGALOWI, NIECH CI NIE BĘDZIE TAK DOBRZE! UDAWAJ CHOCIAŻ ŻE ON CIĘ DO TEGO ZMUSIŁ!" Po drugim golu dla Senegalu Mokebé tak się cieszył, że wylał na nią colę, #!$%@? zalał jej ryj, do nosa, do dupy nawet poleciało. I ja wtedy puściłem tego kibola nie, on zamiast powiadomić ochronę czy coś to #!$%@?ł tę swoją dziewczynę chipsami i ją zakrztusił nie. My z Mokebé sobie usiedliśmy na swoje miejsca, dalej kibicujemy. Po końcowym gwizdku ten kibol się poderwał w naszym kierunku skoczył, my się odsuneliśmy, #!$%@?ł się o popcorn i zdychał i jeszcze patykami go #!$%@? tykaliśmy.
#mecz #testoviron #heheszki #pasta
  • 3