Wpis z mikrobloga

Mirki mam następujący problem z autem:
Samochód traci napięcie podczas jazdy.
Alternator pracuje prawidłowo, elektromechanik sprawdzał napięcia i jest ok. Akumulator sam z siebie też nie gubi prądu raczej, bo naładowałem go i samochód stał przez tydzień i odpalił na strzał. Przejechałem 10 km i koniec, dalej już nie pojechałem, auto zgasło, nawet radia nie mogłem włączyć, bo brakowało prądu. Mechanik skalibrował mi komputer, na nowo, mówił, że to była przyczyna, przyjechałem do domu, chciałem odpalić auto i już nie mogłem, a zapłaciłem kasę za to :/ Było minimum prądu. Nie chciałbym też znów odłączać akumulatora, żeby znów nie jechać na kalibrację i płacić jeszcze raz. Od czego w takim razie powinienem zacząć? Samochód Kia Cerato EX 2.0 2004.

#pytanie #samochody #mechanikasamochodowa
  • 17
zgasło, nawet radia nie mogłem włączyć, bo brakowało prądu. Mechanik skalibrował mi komputer, na nowo, mówił, że to była przyczyna, przyjechałem do domu, chciałem odpalić


@k0rdian: może być uszkodzona cela na akumulatorze, rozładowuje go bez ostrzeżenia wtedy jak się wstrząśnie ( ͡º ͜ʖ͡º)
@k0rdian: Moim skromnym zdaniem masy, lub alternator, sprawdź połączenie masowe silnika z budą. A co do tych kalibracji to tego auta nie znam ale w tych rocznikach wydaje mi się to mało prawdopodobne, ale nie jestem specjalistą.
@k0rdian: pewnie auto ewoluowało w elektryka xD wyłącz za pomocą bezpieczników wszelkie zbędne rzeczy i po kolei włączaj i sprawdzaj. Pozwoli to trochę ograniczyć zrodlo problemu. Może masz walnięta świecie albo pompę jakaś? Stad te wpieprzanie. Działa ci klima poprawnie? Albo wspomaganie? Nie zauważyłeś dziwnych odskoczni?