Wpis z mikrobloga

@riizzlaa W dłuższej perspektywie kocha się charakter, umysł. W krótszej ciało, cycki, pusie czy naganiacza. Niestety najpierw na ta krótszą się patrzy. A jeśli naprawdę kochasz tą osobę to nieważne jak pachnie, mlaska czy pierdzi. I tak pokochasz. Bo zdjęcia istnieją, prawda? ;) A jeśli się widzialo zdjęcia, słyszało głos... Panie kochany.
@riizzlaa: no to prawda. nie ma co idealizować XD wiec jak od początku czujesz, żę "elo #!$%@? ale mlaszczesz za głośno" to nie ma co zwlekac. bo tylko same nieporozumienia będą. zresztą #!$%@?. IDŹ ZA GŁOSEM SERCA. POZDRO Z FARTEM
@LeVentLeCri: kurczę wiadomo. ale nie ma na to idealnego przepisu. bardziej teraz mówiłem po sobie i znajomych. że co by nie było jednak związki które były oparte na charakterze i byciu sobą lepiej na tym wychodziły. ale no. bez wyglądu chociaż akceptowalnego sie nie da. ale to rzecz dość dyskusyjna więc ja osobiście wolę w to nie wchodzić :)
@Dapred: że charakter najważniejszy to się zgadzam, ale na pewno ciężej budować coś bez tej dobrej chemii :) Choć to też może przyjść z czasem, ale trochę słabo, jak ktoś cię wkurza od początku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Dapred
Tak zazwyczaj tłumacza to osoby mniej pewnie swojego wyglądu bo w rozmowie z osobą płci przeciwnej, ten tekst podświadomie próbuje skierować myślenie na odpowiednie tory