Wpis z mikrobloga

@jakdlugonawawelu: spokojnie, nie wypadał przez pół roku, musiał się ześlizgnął zaspany z rana, bo w nocy figluje i biega po parapetach jak szalony. Więc na siatkę nie żal, druga sprawa że za 2 msc. przeprowadzka do stałego mieszkania więc tam balkon będzie na pewno zasiatkowany dla wygody :)

nic mu nie będzie, pewnie stłukł sobie nogę trochę bo jednak nie jest to wiejski koci cybrog ale przecież nie złamał sobie łapy