Wpis z mikrobloga

Mirki, co się jakiś czas temu #!$%@?ło.
Znaczy się, co ja #!$%@?łem.
Ziomek z #pracbaza zaproponował wyjście na piwo w ramach odpoczynku od pracy i życia.
Ogólnie Ziomka znam ze #studbaza , i przez przypadek jesteśmy w jednej firmie. Ja w IT a on w marketingu.

Aby opisać ziomka: niemalże typowy #chad - wysoki, dobrze zbudowany i zawsze nienagannie ubrany.
Większość różowych w pracy to ma kisiel w majtach na jego widok, a on je olewa - ma narzeczoną.

Wie, że u mnie ostatnio stagnacja życiowa i zagadał.
- 404, bo ty to chyba żadnej kobiety nie masz. Chodź na piwo w piątek to możę kogoś poznasz i wkońcu wyjdziesz ze swojej piwnicy.
- OK, co mi tam szkodzi.
Wpadliśmy na imprezę. Jakiś American Day czy coś.
Dużo osób, akurat moje klimaty, także rozmowa z przypadkowym #rozowypasek to żaden problem.
Stoimy sobie przy barze, pijemy Jacka, ale ziomek mówi, że na 15 minut musi wyjśc bo cośtam jego siostra do niego napisała i musi do niej oddzwonić. Było głośno i tak średnio zrozumiałem co chciał.
- OK, ja tutaj poczekam.

Po jakiś 5 minutach do baru, gdzie stoję, podchodzi jakiś różowy.
4/10, szpachla, pączuś na buzi, i lekką ręką 10 kilo za dużo. I do tego ubrana jak pin-up girl, z tą różnica że jej się wałki wylewały bokiem.
Nie wiem jak ona się wcisnęła w te spodnie.
Zagadała co tam, jak mi się tutaj podba i ogólnie small talk.
Jakoś nie byłem nią zinteresowany to jakoś nie okazywałem zaangażowania w rozmowę.
Nawet jej imienia nie zapamiętałem.
Przeprosiła i powiedziała, że na chwilkę musi gdzies iść, ale wróci.
OK, mi to tam wszystko jedno.

Nagle wraca Ziomek i kilka osób z pracy, w tym jakieś różowe.
- O! 404, widziałem, że z jakąś laską gadałeś. Jak tam? Masz jej numer?
- A idź pan w chooy. Tapeta nakładana wałkiem, a eskimosi za nią z harpunem biegają. Fuj fuj fuj.
Ktoś tam cicho parchnął pod nosem.
Ziomek zrobił minę z serii morderczy wzrok.

Po chwili wraca ten sam różowy, o którego pytał Ziomek.
Ona: Cześć Ziomek *cmok cmok w policzek* co tam?
Ziomek: Ekipa, to moja siostra, Ewa.
czekaj... co...
#!$%@?.jpg.gif.tiff.wtf
Jest lekki stres czy Ziomek mnie zabije.
Ziomek chyba wie co mam w głowie.
Kazdy tam zaczął się znią przedstawiać, ale po chwili znów musiała gdzieś iść.
Ziomek zaprosił mnie na bok bo "chce pogadać".
JESTEMTRUPTEM.zip
- spoko 404, nie stresuj się. Nic ci nie zrobię. Ewka #!$%@? cukierki jak szalona i dupa jej rośnie. Nawet rodzice mówią jej że się spasła.
COZAULGA.png
Reszta wieczoru minęł nawet spokojnie. O 8 rano wszyscy wracali do domów.
Ziomek okazał się Mega Ziomkiem i pomagał z różowymi, mimo że jego siostrę niemalże nazwałem waleniem lądowym.

#przypal #takbylo #heheszki #takaprawda
  • 4