Wpis z mikrobloga

@czuczupikczu I to jest właśnie to, jak mam Twoim zdaniem coś zrobić z autem nie mając w tej chwili odlożonych pieniędzy, a bez auta ich w tej chwili nie zarobie? Do tego dochodzi nawrót choroby, to błędne koło, z którego uciec mogę tylko poprzez jakiś fartowny zbieg zdarzeń. Nie mając pieniedzy i czasu nie naprawisz auta, nie mając auta nie zarobisz, poza tym nie przewidzisz awarii, a problem jest taki, że gdyby
@NormalnieZyc: nie mowie teraz, ale juz zaczac o tym myslec i cos z tym zrobic w niedalekiej przyszlosci zebys nie mowil za kolejne pol roku, ze Twoj pech sie ciagnie rok... Nie przewidzisz awarii to nie nazywaj tego pechem, taka kolej rzeczy i upierdliwosc rzeczy martwych. Sytuacje ciezka mialem jakies 2 lata temu i w zasadzie byla to sytuacja podbramkowa, wiec prosze nie mow mi, ze 'mialem gorzej, co Ty wiesz