Wpis z mikrobloga

Pussy Riot i lekcja dla prawicy

Feminiski, skandalistki, prowokatorki, lewaczki - tak prawa strona sceny politycznej zwykła nazywać Maszę Alochinę i Nadię Tołokonnikową. I jest za co. W 2012 roku rosyjskie aktywistki przedostały się do soboru Chrystusa Zbawiciela w Moskwie i wykonały w nim utwór "Bogurodzico przegoń Putina". Ich działanie było krzykiem młodej rosyjskiej duszy przeciwko zawłaszczeniu państwa oraz cerkwi przez komunistyczne służby specjalne. Siła wszechobecnego układu paraliżuje Rosjan, odbiera im chęć do tego, by iść pod prąd, dlatego Masza i Nadia postanowiły uderzyć swój naród w twarz z nadzieją, że się ocuci i zrozumie tragiczną sytuację w jakiej się znalazł. Rosyjskie sądy, zdominowane przez byłych komunistów i znane z działania "po prikazu" władzy, skazały młode skandalistki na dwa lata kolonii karnej.

Po wyjściu z więzienia dziewczyny nie zaprzestały działalności. Uczestniczą w życiu politycznym, organizują happeningi, śpiewają, piszą książki i zabierają głos w panelach dyskusyjnych. Mówiąc krótko - żyją pełnią życia.

Wczoraj miałem okazję zobaczyć Pussy Riot w akcji na panelu dyskusyjnym oraz na koncercie w Jarocinie. Było niesamowicie. Siła przekazu powala na kolana. Muzyka, światła, intonacja głosu, wspaniała gra ciała i odpowiednio dobrany materiał wideo lecący w tle... Niesamowita atmosfera! Historia przekazywana w ten sposób naprawdę przyciąga i emocjonalnie wiąże widza z artystami.

Polityczny spektakl Pussy Riot wbił mnie w ziemię i dmuchnął we mnie chłodem szarej i bezlitosnej rosyjskiej rzeczywistości, którą poznałem na własnej skórze mieszkając w Moskwie. W pewnym momencie zadałem sobie pytanie - czy prawica ma swój odpowiednik Maszy i Nadii? Czy prawicowcy potrafią oddziaływać na ludzi za pomocą sztuki? Czy mają ikony znane i przyjmowane na całym świecie z otwartymi ramionami? Obawiam się, że odpowiedzi na te pytania brzmią "nie, nie, nie".

Zazdroszczę lewicowym aktywistom rozmachu w sferze sztuki. Powinniśmy się od nich uczyć, a następnie wchodzić na ich pole i walczyć o dusze młodzieży nie tylko w Polsce, ale również w Europie i na całym świecie.

Kończąc swój niedługi post zastanawiam się czy prowokacja Pussy Riot zakończyła się sukcesem i jestem zmuszony przyznać, że tak, dziewczyny osiągnęły swoje cele. Przynajmniej częściowo. Zwróciły uwagę na zawłaszczenie państwa rosyjskiego przez układ stworzony przez komunistyczne służby specjalne, a także na zawłaszczenie cerkwi i całego pozostałego życia społecznego w Rosji. Przy okazji stały się sławne i jeszcze długo będą mogły propagować swoje poglądy i wpływać na formowanie poglądów swoich rodaków, a także ludzi w wielu innych krajach.

#rosja #neuropa #maciejczuk #jarocin
tomasz-maciejczuk - Pussy Riot i lekcja dla prawicy

Feminiski, skandalistki, prowo...

źródło: comment_p40JnOh8HrpdwAHsfoWkXQ1XygHTFvN7.jpg

Pobierz
  • 6
@tomasz-maciejczuk:

Zazdroszczę lewicowym aktywistom rozmachu w sferze sztuki. Powinniśmy się od nich uczyć, a następnie wchodzić na ich pole i walczyć o dusze młodzieży nie tylko w Polsce, ale również w Europie i na całym świecie.

O czym ty piszesz? O jakim poziomie sztuki? Jakiej sztuki? Mało kreatywna forma szydzenia ze wszystkiego co ma dla ludzi wartość to żadna sztuka i żadna filozofia. Nie wiem czego ty chcesz żeby prawica się