Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ostatnio razem z moim niebieskim paskiem wynajęliśmy wspólne mieszkanie. Wcześniej nie mieszkaliśmy razem. Niby wszystko jest spoko, ale pokłóciliśmy się o jedną rzecz. Mianowicie mój niebieski często sika do... umywalki. Tak, to nie zarzutka. Jak się o tym dowiedziałam, to omało nie zwymiotowałam, wiedząc, że przez kilka ostatnich dni myłam twarz i ręce w tym samym miejscu, gdzie on sika. Zaczął robić ze mnie głupią, że każdy tak robi, że to normalne itp. Jego głównym argumentem jest oszczędność - mówi, że spłukując wodę w toalecie zużywa się 15 razy więcej wody, niż do opłukiwania umywalki po sikaniu. Ja się zdenerwowałam, powiedziałam, że albo przestaje sikać do umywalki, albo się wyprowadzam. Nie zarabiamy wprawdzie dużo, ale nie na tyle mało żeby sikać do umywalki! A więc zwracam się do was drogie mirabelki i mirki - sikanie do umywalki jest normalne czy może ja jestem nienormalna i źle zareagowałam?

#rozowepaski #niebieskiepaski #kiciochpyta #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: nie leję do zlewu, ale jak miałem jakieś 10 lat to byłem na wycieczce jakiejś młodzieżowej (coś z roboty rodziców pewnie) i w pokoju była tylko łazienka bez kibla (wiem, dziwne). Była tylko umywalka i prysznic. Więc z kumplami uzgodniliśmy, że "lać do kratki można" i tak przez tydzień laliśmy. Gdzieś pod koniec się okazało, że oni lali do kratki w podłodze prysznica, a ja do kratki w umywalce (