Wpis z mikrobloga

@Kaizerx: we Wrocławiu jest 1 deweloper, który przed erą Ukraińców ściągał robotników z korei. Zdarzyło się, że samorząd umorzył mu dług za działkę, czyli firma dostała działkę na promocji, w zamian za to ściągnęła korończyków do pracy, jeszcze tylko brakowało żeby wyprowadzili zyski a granicę, ale tego już nie nie wiem. Lokalnie takie "inwestowanie" nie posuwa nikogo do przodu, a zabija konkurencję bo, przynajmniej wtedy polski robotnik nie mógł konkurować na
@Kaizerx Krzysiu dalej nie rozumie, że centralne planowanie gospodarki działa słabo. a próba dostosowywania poziomu rozwoju to już w ogóle jakiś potworek.
@stan-tookie-1: nie wiem jak w Wrocławiu ale jak szukałem mieszkania do kupna w Warszawie to wszyscy deweloperzy mieli społkę zoo z najmniejszym kapitałem plus spółkę na cyprze... Hitem był deweloper u którego prezesem spolki w krs był jakiś Amerykanin. Jak wpisałem jego imie i nazwisko w googlu to wyskoczyła mi strona gazety wyborczej wraz z klepsydrą sprzed roku, z wyrazami współczucia od pracownikow dewelopera. Aż odechciało mi sie brac kredyty na