Wpis z mikrobloga

@macqooo: I teraz zamiast być pozytywnie nastrojony po koncercie to będę zamulał już u siebie w mieszkaniu.
Gdyby nie to, że nie miałem kompletnie gdzie przenocować i musiałem przekimać na dworcu to pewnie bym i od kogoś odkupił bilet na sobotę. Czyli jednak lepsze wrażenia po dzisiejszym koncercie niż wczorajszym?