Wpis z mikrobloga

@Nexave: nie ma żadnego sensownego linku do tego, ale w skrócie ci po prostu wyjasnie, ze serotonina odpowiada za twoje poczucie humoru, amfetamina #!$%@? w #!$%@? serotoniny + do tego brak snu z twojej strony moze jeszcze gorzej na to wplynac. Nie myślałeś żeby zastąpić czyms faze z amfy zalozmy na inny depresant pokroju marihuany? Polecam ci złapać sie do tego za jakies hobby, co kolwiek. Pozdrawiam.
@77hurricane kurcze mialem pierwszy raz temu przygode z tym no i oczywiscie nie przeginam z tym bo wiem jakie to jest scierwo, biore moze max z 2 razy w tygodniu. No i naprawde zaczalem sie czuc jakos tak po prostu lepiej, nic mnie nie dreczy ani nic, a przede wszystkim moj umysl stal sie bardziej otwarty. Czuje sie bardzo dobrze
@Nexave: Narkotyki mogą świetnie działać antydepresyjnie, ale tylko przez krótki czas. Jak już ci "wypłuczą" serotninę/dopaminę, to depresja się będzie pogłębiać. Po amfetaminie rozwalisz sobie układ nagrody i będziesz mógł się uzależnić.
@Nexave obserwuj się. Z chemicznego punktu widzenia, amfetamina bardzo niszczy gospodarkę hormonalna związaną ze spokojem psychicznym. Co prawda zależy od dawek, bo małych w niektórych krajach jest wykorzystywana przez swoje terapeutyczne działanie. Nie przesadzaj i uzupełniaj dietę o witaminy i minerały. Amfetamina bardzo wypłukuje wapń - dlatego przyczynia się do osteoporozy i mikroubytków na szkliwie, co prowadzi do łamliwości kości i wypadania zębów. Przyjmowanie doustne dodatkowo zwiększa to działanie, ponieważ dochodzi do