Wpis z mikrobloga

@emmanatorr: Mi się przypomina 2006 i Ogame w czasach, kiedy liczył się czysty skill. Żadnych pay to win, podkręconej szybkości i innych gówien. Wtedy naprawę ktoś poświęcał na to czas. W dodatku dbanie fs-y i ich obliczanie u wrogów....ehhhhh, to były czasy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
gralem w to z 16 lat. Gralem od tibi 7.0 a przestałem wbijać tak z rok temu. Więc wiem jak wyglądało granie dawniej a dzisiaj. I nie kręci mnie granie w grę gdzie niema z kim pogadać - chyba, że gildi. Rynek dawno zdechł śmiercią naturalną. A wołając na czacie nieda się nic już sprzedać.


@samuraj24: O stary, ale nostałgem czytając to... W pełni się z Tobą zgadzam i dziękuję za
@Dobrypomysl: No wiem, że byłem wtedy młody inne priorytety - na utrzymaniu rodziców
Ale czasami mi się łezka w oku zakręci:
- Jak szedłeś expic i modliłeś się żeby cię ktoś nie zabił bo wypadnie Ci cały sprzęt i 3 dni expienia w dupe, Nie co teraz smieszne blesy za 10k i mozna cie zabijac dowoli bo nic nie tracisz
- pamietam (sam sprzedawałem) jak zaczynalem gre to 10k golda kosztowało
@samuraj24: Masz rację i KAŻDY ten punkt to" historia mojego życia"( no może poza paladynem ;) )

Łapały mnie feelsy przy każdym z tych punktów oraz docierała świadomość tego, jaka ta gra byłaświetna i co byśmy nie zrobili, już nigdy taka nie będzie.

Bo kto pamięta jeszcze Tibię bez Ankrahmun?