Wpis z mikrobloga

#allegro #januszeolx #januszeallegro
Poradźcie czy kręcić małysza czy nie. Sytuacja taka: kupiłem przedmiot na allegro, sprzedający ma 5 dni roboczych na wysyłkę, wysłał dopiero po 8 dniach i to jeszcze to rozpoczęciu dyskusji i ostrzeżeniu z allegro. Obiecał do tego rabat wynoszący dokładnie 28 ziko. Niby nic ale 2 czteropaki z tego będą. Sprzęt dotarł i tu zdziwienie, na paragonie cena już po rabacie. Minął ponad tydzień i kasy na koncie dalej nie ma. Interwencja allegro nic nie daje (gość ma już zablokowane konto). Dostałem poradę żeby zgłosić to do programu ochrony kupującego, ale do tego trzeba zgłosić się na policję. I teraz pytanie czy kręcić jakąś inbę (np do skarbówki, że paragon na zaniżoną kwotę) czy podjechać wieczorem z cegłówką pod adres firmy (to samo miasto) czy olać, bo i tak życia sobie za to nie ustawię?
  • 5