Wpis z mikrobloga

Cześć mirki
Chciałbym wam się dzisiaj pożalić moja historią z siecią Abra Meble.
30 czerwca tegoż roku, udałem się wraz z żoną na zakupy celem nabycia jakiejś kanapy bądź narożnika do salonu.
Wybór padł na sklep Abra Meble z uwagi na bliską odległość do miejsca zamieszkania.
Wybraliśmy narożnik „poker”.
https://www.abra-meble.pl/naroznik-poker/
Czas realizacji zamówienia 21 dni.
23 i 25 lipca kontaktuje się telefonicznie ze sklepem i pytam co się dzieje z zamówieniem, gdyż żadnego telefonu ze strony Abra Meble do mnie nie było w tej sprawie. W końcu zostaje poinformowany, że producent przesunął czas realizacji zamówienia na dzień 6 sierpnia 2018 roku.
No #!$%@? mać sobie myślę, ale trudno poczekam, mebel fajny może warto.
6 sierpnia znowu kontaktuje się z Abra Meble i słyszę od Pana, że zmówienie znowu zostało przesunięte i narożnik będzie u nich na głównym magazynie dopiero 10 sierpnia.
10 sierpnia dzwonie i tym razem odbiera bardzo miła Pani kierownik i jest w szoku, że doszło do takiej sytuacji, od razu proponując mi chociaż darmowy transport. Narożnik jak się okazało dotarł do magazynu głównego i 13 sierpnia (dzisiaj) miał być dostarczony do bezpośrednio do klepu a następnie do mnie.
Dzisiaj dzwonię z samego rana upewnić się, że wszystko jest w porządku. Pani kierownik informuje mnie, że samego tira jeszcze nie ma ale już umawia mi transport.
Piszę do żony i mówię, że w końcu sukces, dzisiaj będzie narożnik.
30 minut później telefon od Pani kierownik, że obsługa magazynu nie załadowała narożnika do tira, uznając, że jest już za dużo mebli. Pani kierownik przepraszała mnie jak mogła informując, że narożnik będzie dopiero w piątek tj. 17 sierpnia 2018 roku.
48 dni od zamówienia, przy deklarowanym czasie realizacji 21 dni ( i to nie dni roboczych!)
No #!$%@? mać.
Chciałem w ten sposób odradzić wszystkim zakupy w tym sklepie. Mimo dobrych chęci ze strony samej obsługi sklepu, realizacja zamówienia przez producenta jest dramatyczna. W tej chwili trafia mnie szlag.