Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
To miał być najlepszy rok w moim życiu.Był plan wynająć mieszkanie i zamieszķać razem z początkiem stycznia.Cieszyłam się bardzo na te decyzję,ale bardzo się jej bałam.Jestem DDA więc lęk był ze zdwojoną siłą.Obawiałam się jak to będzie.Koszty mieliśmy dzielić na pół.Prowadziłam działalnośc gospodarczą ,była zima zastój i zaczęły się problemy z firmą bo popadłam w kłopoty z nieuczciwym kontarhentem o czym mnie chłopak przestrzegał,wobec tego nie dokładałam się do wspólnego utrzymania.W styczniu zaczęlam otrzymywać wezwania do zapłaty nie chcielibyście wiedzieć jak dużych kwot w ramach rzekomych kar umownych.Przypadkiem dowiedziałam się też ze jestem w ciąży.Jednak pracowałam ponad swoje siły chcąc uniknąć dalszych kłopotów.Miałam też poznać jego rodziców nareszcie po 3 latach Naszej znajomości.Oni mnie nie akceptowali z mniej lub bardziej słusznych powodów.Nie chcieli jednak Nas odwiedzić,zobaczyć mieszkania w obawie przed niespodzianką w postaci mojej osoby,a poznać mnie nie chcieli.Zależało mi na poprawnych relacjach z Nimi bo to w końcu rodzice człowieka ktorego.kochałam.i chciałam by był szczęśliwy.wtedy tez planowalam mu powiedziec o ciazy o ktorej dopiero co sie dowiedzialam.Przyjechali w innym terminie niż pierwotnie planowali.Ustaliliśmy z chłopakiem ze ja wyjde na czas ich odwiedzin by nie czuli się skrępowani.To chyba nie była miła wizyta dla niego.Niedługo poźniej poroniłam w mieszkaniu kiedy chłopak był w pracy.Nie powiedziałam o niczym.Lekarz stwierdził,że wszystko się dobrze wyczyścilo samo i to ze stresu najprawdopodobniej.Odtąd nienawidziłam tego mieszkania za to co się w Nim trafiło.Ja mialam.problemy w firmie,ze sobą On miał swoje w swojej pracy i ze mną.Nie rozumiał co się dzieje.Nie mógl rozumiec,bo nic nie wiedział.Płakałam po nocach to akurat widział,ale nie czuł tego co ja.Zaczęliśmy się kłócić.Zaczęło mi odwalać.Kochałam go chciałam jakoś to układać jednocześnie przyciągając go i odpychając od siebie.Oboje rozkręcilśmy się na dobre na tej karuzeli emocjonalnej.On naprawdę się starał.Chciał to ratować.Było jednak coraz gorzej ja szybko zanim sie na dobre wprowadziłam zabrałam rzeczy i wrocìłam do miejsca dawnego zamieszkania.On był w coraz gorszym stanie.Ja też.Chciałam ochłonąć zdystansować się jechać do kuzynki ostatecznie pojechalam sama w Tatry.Przytyłam trochę,bo organizm hormonalnie nadal był w ciąży.Kiedy.mi powiedział ze mięciutka się zrobiłam do przytulania zaczęlam chodzić na siłownie.Był w złym stanie,wyprowadził się,wyjechał nie ma już Nas.Piszę to po to byście nie zmarnowali swojej szansy na prawdziwą miłośc.O drugiego człowieka trzeba dbać,a najlepiej jest to okazywać swoją obecnością i czasem poświęconym dla tej osoby. Zawsze trzeba mówić sobie prawdę.Ja musialam bardzo boleśnie upaść by zdać sobie sprawę z tego.Dla mnie bowiem praca,firma,kariera były na górze piramidy wartosci.Ten rok będzie ciężki muszę rozwiązać wiele trudnych spraw tym razem niestety na własne życzenie znów sama.Te dwa miesiące bardziej mnie sponiewierały niż całe lata mojego dotychczasowego życia.Czasem można stracić wszystko co się buduje latami w ciągu jednej chwili.Dla mnie za późno dla wielu z Was nie. Najgorzej jest skrzywdzić kogoś kogo się kocha,to naprawdę bardzo boli.Wylatuje więc by móc o Nim zapomnieć,by rozpocząć nowy etap życia.Jemu życzę spełnionej miłości.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 8