Wpis z mikrobloga

@RabarbarDwurolexowy: jestem tu miesiąc, pobędę jeszcze z dwa bo studia w Polsce. Pogoda depresyjna w głównej mierze, szaro buro i chłodno. Widoczki piękne i dużo ciekawych cudów natury do zobaczenia w wolnym czasie to profit. Wynagrodzenie dla nieuków na start pozwoli ci żyć na lepszym poziomie niż w Polsce, szczególnie jeśli dorwiewsz robotę z żarciem o zakwaterowaniem. Hak pracujesz sezonowo to po przeliczeniu na złotówki najniższa krajowa wynosi ~9k. Dużo Polaków
@Aleleblele: a jest robota na zmywaku/ magazynie "od reki" jak w UK(oczywiście z angielskim a nie islandzkim), chętnie bym sobie pomieszkał w kraju skandynawskim, ale przeraża mnie opcja mieszkania w kraju z ilością mieszkańców = Białystok + okoliczne miejscowości. Dlatego też myślałem o krótkim pobycie, bo na dłuższa metę to pewnie idzie się tam zanudzić.
@RabarbarDwurolexowy: w moim przypadku zero. Żeby pracować musisz mieć wyrobione kennitala, coś jak NIP w Polsce. Na szczęście większość pracodawców wyrobi go dla ciebie bez problemu. Na własna rękę to kosztuje ok 500zl chyba. Plus musisz mieć meldunek gdzieś.
@Aleleblele: a ile kasy na start, by mieć ten spokój przez dwa tygodnie do znalezienia pracy(no i pewnie jak potrzebny meldunek, to trzeba coś wynająć i zapłacić za dwa miesiące z góry?) ogólnie to ile szykować razem z biletem?
I idiotyczne pytanie, jak tam jest z internetem do grania, pingi normalne po 20-50 czy jakieś z kosmosu?;)