Wpis z mikrobloga

W sumie dobra, bo już się śmieję.
Niech mi ktoś wytłumaczy jak ateiści są w stanie bronić swojej postawy, jeżeli istnieniu boga nie da się empirycznie ani dowieść, ani zaprzeczyć, a niezbitym dowodem na to w postaci empirycznej jest to, że religii jest multum, a żadna przez ponad 4 tysiące lat nie zdominowała innych (ani jej brak).

Ateiści to ten sam sort co wierzący, wyznają przeciwną możliwość, której nigdy w pełni nie będą w stanie udowodnić, a często stosują tak samo debilne i zabawne gry i upośledzone metody walki partyzanckiej z przeciwną stroną mocy xD
W dodatku z mojego doświadczenia i obserwacji 70% z nich nie wie nic o filozofii, a teizm i agnostycyzm to dla nich jakieś hasła z poradnika po muzeum. (mówię tu o normikach, tzn gimboateistach i tym podobnym).

Niech mi ktoś udowodni inaczej.

Macie śmieszny tag na zachętę. Praise the kek.
#reeeeee #gimboateizm #bekazkatoli
  • 10
  • Odpowiedz
@Ink_702963:
Ja jestem nie wierzącym agnostykiem i zdaję sobie, że moje niewierzenie jest tak samo sensowne i uzasadnione jak wiara. Po prostu nie wierzę. Wiara to nie jest kwestia rozsądku, przyjęcia jakiegoś zakładu Pascala, czy zostanie przekonanym innymi argumentami. Wiara to jest wiara – albo się wierzy albo nie wierzy.
  • Odpowiedz
@Ink_702963: W dziedzinach nieabstrakcyjnych udowodnienie, że coś nie istnieje jest chyba niemożliwe. Udowodnić, że coś nie istnieje można np. w matematyce. Ale przecież wyznawcy religii na ogół Boga uważają nie tylko za koncepcje filozoficzną ale za coś realnego lecz niematerialnego (stosują porównanie do np. fali elektromagnetycznej), stwórcę wszechświata, ludzkości, mającego realny wpływ na świat itp. Dlatego bardziej sensowne jest wymaganie udowodnienia istnienia niż nie istnienia Boga.
  • Odpowiedz
@Ink_702963: otóż ateista nic nie wyznaje, brak wiary to NIE wiara w brak. Brak sera to brak sera, a nie istnienie anty-sera.

Braku istnienia nie da się dowodzić, bo musielibyśmy mieć pełną informację o całej rzeczywistości.

Brak bogów, smoków, smerfów to jedyny logiczny scenariusz przy obecnym stanie wiedzy. Każde założenie istnienia dodatkowych bytów przy braku jakichkolwiek wiarygodnych przesłanek jest nielogiczne, bo zakładałoby istnienie wszystkiego (smoki, wróżki, muminki, krasnale i wszystkie inne
  • Odpowiedz
No chyba nie, bo ateizm to właśnie wyznawanie braku bytu ponadmaterialnego, jakiegokolwiek bóstwa, czy istoty wyższej.

Sama nazwa wskazuje na A-TEIZM (nie jestem specem, ale uwaga, można się domyślać, że chodzi o ANTI TEISM), a teizm to jest postawa filozoficzna warunkująca wyznawanie wiary w istnienie bóstwa we świecie, stąd też powstał MONO-TEIZM, czyli wyznawanie wiary w JEDNO bóstwo.

Powstał też POLI-TEIZM, czyli wielobóstwo.

Nie wierzenie w żadną religię to nie jest ateizm.
  • Odpowiedz
Czyli wyznajesz coś, czego nie potrafisz udowodnić na drodze logicznego rozumowania.


@Ink_702963: Potrafię, ale nie robię tego na zawołanie każdego mirka. Niech przejrzy moje posty bo tłumaczyłem to setki razy na mirko.
  • Odpowiedz