Wpis z mikrobloga

Mirki, historia warta opisania, bo marketing bardzo dobrze zatrybił.

Jestem dzisiaj w #kfc w Manufakturze w #lodz. Jako posłaniec przyjechałem po kubełek i Tacosy. Otrzymuje zamówienie, wsiadam do auta i wracam. W drodze już zauwazyłem, ze jest niekompletne, ale nie mogłem zawrócić, bo o godzinie 16 są cholernie duże korki w Łodzi i straciłbym z dwie godziny życia na przejechanie 5 metrowego odcinka.

Wracam do domu, słyszę suszenie głowy, że nie przywiozłem tego, co miałem przywieźć (posłaniec ma zawsze #!$%@?). No to piszę do KFC na fejsbuniu, że jest afera i proszę tutaj coś zrobić, bo zostałem orżnięty na 10 zł.

Wkurzony wrzuciłem film na mojego instagrama, w którym DELIKATNIE (XDDD) skrytykowałem KFC. Pół godziny później dostaję wiadomość na instagramie od dziewczyny, która okazała się kierowniczką tego KFC.

Porozmawialiśmy, numer telefonu mój już znała (damn, teraz zna i adres) i rozwiązała błyskawicznie sprawę. Właśnie jedzie kierowca z jedzeniem i zaproszeniami na darmowe zestawy w KFC ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pozdrawiam przemiłą kierowniczkę i KFC - jak ja was od dzisiaj szanuję.

#takbylo #truestory #marketing
P.....i - Mirki, historia warta opisania, bo marketing bardzo dobrze zatrybił. 

Je...

źródło: comment_6FZAwFRqUjy30M8haBLLieXoMmN7dAE7.jpg

Pobierz
  • 7