Wpis z mikrobloga

To ja się podepnę:
Stoki dla tych uczących się? Na razie zaliczyłem jedynie Winterpol w Karpaczu i.. odpowiada mi ten poziom, ale samo miasto już mi się znudziło.
  • Odpowiedz
@zielinski998: No to zieleńcem też nie będziesz się długo jarał, duży plus, że jest tam sporo tras. Ale nie są one jakieś bardzo długie, jest tam kilka wymagających tras, ale pisze to jako hobbysta a nie wyczynowiec, więc nasze poglądy mogą się różnić.
  • Odpowiedz
@Orbes: W Zieleńcu możesz wybrać sobie mniej wymagającą trasę i stopniowo przechodzić na trudniejsze. Ja uczyłem się w Świeradowie - jest tak na prawdę jedna trasa ale dość trudna dla początkującego z odrobiną odwagi da się tam sporo nauczyć nawet w jeden dzień :)
  • Odpowiedz
@zielinski998: w ogóle nie czytaj tego co Ci ludzie piszą bo to jakieś dzbany na snowboardzie albo na sankach. W Polsce jak chcesz pojeździć, gdzie jest jakiś wybór tras albo jakość tras to: Szczyrk albo Korbielów, jest jeszcze Czarna Gór ale to masz dwie razy obok siebie więc się zanudzisz. Zostaje ewentualnie Zakopane ale one jest #!$%@? i drogie.

Zieleniec to jest górka dla dzieci, coś jak ośla łączka.

A zasadniczo
  • Odpowiedz
@zielinski998: jeśli chodzi o wyjazdy weekendowe to Jańskie Łaźnie/Szpindlerowy Młyn. Z Wrocławia podobna odległość jak do Zieleńca, a stoki dłuższe i bardziej strome. Natomiast jeśli chodzi o dłuższy wyjazd to tylko Alpy, jak najdalej od stania w patologicznych kolejkach w Polsce.
  • Odpowiedz
@zielinski998: nie licz na to że więcej tras (w Alpach czy na Słowacji) da Ci więcej frajdy. Ot będziesz miał więcej nudnych tras. Jeśli chcesz coś co da Ci frajdę na dłużej to moim zdaniem są 3 wyjścia: tyczki, skituring albo freeridre.
Edit. Możesz jeszcze spróbować swoich sił w parku :)
  • Odpowiedz