Wpis z mikrobloga

Kurde nie ogarniam kobiet.
W środę miałem dużą kłótnię z moją żoną. O 19 miała przeprowadzić lekcje zdalnie przez skype i chciała bym był do tego czasu w domu. Dodatkowo miała swoją mamę do pomocy przy dzieciach jakbym się spóźnił. Ale napisała, że jak dam radę to żebym zrobił zakupy. No to spróbowałem zrobić zakupy wychodząc od lekarza o 18 ale ponieważ #biedronka to wyższy poziom #!$%@? i #ewakuacjaboners musiałem jechać do dwóch biedronek i spóźniłem się 5 minut.yślę na luzaku że jest spoko.
Nie jest.
Żona mi aferę robi, że przecież jej mama ma jeszcze na zakupy jechać (a skąd ja mam to wiedzieć że punkt 19 ma jechać?) że laska ze skype czeka (pytam czemu nie zadzwoni i nie przeprosi za buraka męża że się spóźnił? - nie bo to brak szacunku i w ogóle imba). Nadmienię na marginesie że jej lekcje to jakieś 5% naszych dochodów a 95% w zębach ja przynoszę. I fakt spóźniam się często ale to nie ja z uporem lepszej sprawy umawiam te lekcje na pół godziny po moim końcu pracy (po robocie lece jak wariat przez miasto - uwielbiam ten stan...) no i pokłóciliśmy się (już nie wiem o co dokładnie) i wkurzony schodzę na podwórko do teściowej zluzować ją i po drugie dziecko. Teściowa się pyta co tam a ja przez zęby warknąłem że nic (bo już nie chciałem jej dowalać że ma choleryczkę córkę). I co się dowiaduję dzisiaj, 4 dni po wszystkim? Że teściowa się obraziła i oczekuje przeprosin, oczywiście mi tego nie powiedziała ( ze mną na żywo wszystko cacy i w smsach) ale żonie. A ja się miałem domyśleć. Ale teraz najlepsze, dlaczego piszę ten post.
Bo zamiast jak człowiek wyjaśnić, powiedzieć, przeprosiłbym bo zachowałem się jak buc to nieeee... Ona musiała toksycznie dolać do ognia (już wiem po kim moja żona jest taka passive aggressive) i powiedziała żonie, że będzie przyjeżdżać do niej pomagać przy dzieciach ale jej a nie mi (czyli jak mnie nie ma w domu) bo mi przy dzieciach nie ma zamiaru. No ja #!$%@?. Już miałem na końcu języka że jeśli o mnie chodzi, to w MOIM domu z takimi tekstami to się może w ogóle nie pokazywać, łaski bez.
Ja #!$%@?...
A najlepsze to ta kłótnia była w środę. A jeszcze w zeszły weekend jak byłem chory, antybiotyk brałem zająłem się dziećmi cały weekend żeby małżonka sobie do SPA pojechała odpocząć. I nagle kur.. zbiorowa amnezja, nikt nic nie pamięta :(

Panowie, baby to #!$%@?.

A jak już szukacie małżonki frajerzy, uważnie przyjrzyjcie ich mamusiom i stosunkowi ich do facetów. Oszczędzi wam to nerwów.

Ale zły jestem. No ja pierd... taki tekst. Przeprosiłbym ale po takiej zagrywce ni #!$%@?.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #gorzkiezale
  • 48
@regis_uszatek: Kobieta stara się wyeliminować wszystkie alternatywy z życia mężczyzny, aby nie miał alternatyw i była jego numerem 1, dlatego kobiety są zazdrosne o konsole, motocykle, kolegów i koleżanki z pracy, klocki lego, pasje i zainteresowania. następnie skazują go na siebie...

i co? i gdzie pójdzie jak ma wolny czas? konsoli nie ma, motocykla nie ma, kolegów nie ma, klocków lego nie ma, pasji nie ma... stąd taka popularność piłki nożnej,