Wpis z mikrobloga

Matgo, kolejne wesele na którym muszę być, kolejne godziny #!$%@? z budynku głównego z moim #niebieskipasek przed #discopolo pod pretekstem papierosa, eksploracja całego obiektu zajmie nam pewnie z 2 godzinki, a potem będziemy pić i znowu #!$%@? przed #discopolo. Ja #!$%@?, jak ja nie szanuje tej muzyki, plastikowe dźwięki ,#!$%@? teksty o niczym albo o dupie. A potem znowu sranie rodziny, że się nie bawię, czemu nie tańczę ładnie jak moja kuzynka od strony #!$%@? wie jakiej, zobacz jak #!$%@? ultrawiejską maniane do Martyniuka w swojej sukience z ''Fashion Butiku'' na jej wiosce. #!$%@? ze dala za nią 200 zł, a na #aliexpress kosztuje z 50 ziko maksymalnie. Ale nie, zobacz jak sie bawi, wiejski krój chińskiej sukienki powiewa. Oczywiście nie było nawet mowy, o nie pokazaniu się na tej świetlistej uroczystości bo przecież najbliższa rodzina, wszyscy jadą, nie bądź dziwadłem razem z tym twoim ''hipppsem''. O bozeeeeee, jeśli kiedykolwiek do tego dojdzie, moje wesele będzie na bosaka, gdzieś w plenerze, bez makijażu i w lnianych ''hippsowskich'' koszulach i sukniach, z wolnymi instrumentami w tle i z czerwonymi kubeczkami. Wszyscy sie #!$%@?, potańczymy, nie będę musiała wybierać kogo zaproszę, tylko zaproszę w #!$%@? ludzi i będzie melanżu taki, że ja #!$%@?. #gownowpis #wiejskiewesele #rodzinaalert #gorzkiezale #boldupy
  • 126
@Efirin: A ja tam Cię rozumiem, już pół biedy jak leci to disco polo, gorzej jak rodzina podchodzi: "ooooo a czemu nie tańczycie" albo wodzirej "stolik 10 czemu nie tańczy". Jak tam leci coś w miarę popularnego to spoko, gorzej jak wynajdują jakieś kawałki, które pierwszy raz się słyszy xD
@Efirin: alez ja rozumiem, ze masz wlasny gust, nie lubisz przebywac z ciotkami i wujkami, sadze, ze duza czesc mlodych tak ma. Po prostu uwazam, ze osoba dojrzala pojdzie na taka impreze i bedzie potrafila sie pobawic, potanczych troche z niebieskim, posluchac ciotki / wujka i tyle.. czapka z glowy Ci nie spadnie jak pare godzin wyjdziesz ze swojego swiata. Ty popadasz od razu w skrajnosc, totalny bunt, z nikim nie
@czuczupikczu: nie jestem dojrzała i jeszcze długa droga widocznie do tego. Nie spadnie, to prawda ale w tym czasie mogłabym robić znacznie ciekawsze rzeczy. Idę tam żeby mieć spokój od strony matki bo te wszystkie komentarze na mój temat trafiają do niej. Gorzej by było jakbym w ogóle się nie zjawiła. Pomimo wszystko, mamę szanuję najbardziej z całej rodziny, idę w dużej mierze dla niej ale ból dupy i tak mam
@Efirin: to wyobraz sobie, ze dorosle zycie tak wyglada, ze nie zawsze w kazdej chwili robisz 'ciekawsze' rzeczy. Zdarzaja sie jakies imprezy rodzinne etc. i wlasnie to jak sie tam zachowujesz pokazuje na ile jestes dojrzala. Lepiej nie isc w ogole jak zachowywac sie jak dziecko i uciekac z sali, od ludzi i narzekac pod nosem 'jak ja ich wszystkich nienawidze'. Polecam troche zluzowac podejscie do zycia, na pewne sprawy przymknac
@ShadowDancer: Dostałam info, że jedzenie ma być spoko. Może to odgoni większość chmur z nad mojego zgorzkniałej niedojrzałego i wrednego podejścia do imprez tego typu. Wiadomx, że nie będę #!$%@?ła szopek w klimacie tupań nóżką ale będę wszystko obserwować z boku.
@ShadowDancer: W moim przypadku spotkanie z rodziną to ostatnia rzecz która może mnie ucieszyć. Już bardziej cieszą mnie spotkania ze znajomymi z którymi dziele podobne pasję i zajawki. Zamiast kursu tańca wole z niebieskim usiąść w studio i pobawić się dźwiękami albo ugotować coś dobrego i wypić po piwku albo dobrym drinku.