Aktywne Wpisy
Nie mam pojęcia co robić, różowa od roku pracuje w mniejszej firmie gdzie od samego początku podbija do niej jeden "kierownik". Tak jak na początku było to stosunkowo delikatne czyli zagadywanie na przerwie czy zapraszanie na kolacje, tak z czasem zaczął się mocno rozkręcać. Różowa oczywiście poinformowała go, ze nie jest zainteresowana bo już z kimś jest, ale do chłopa najwidoczniej to nie dociera bo co jakiś czas znowu probuje. Raz na
daeun +79
Śledzę wiele dzienników budowy i wszystkie łączy jedno i to samo. Polacy budują się PONAD STAN z wykorzystaniem technologii zupełnie im niepotrzebnych, czesto nawet nie zdając sobie sprawy w jakie gó*** sie wpieprzyli. Przeciętny polak nie chce kurnika w Polsce powiatowej, on ogląda MTV Cribbs, Dorote Szelogowską na TTV, wie jak mieszka Zenek Martuniuk, gwiazdy i influencerzy, dla siebie chce tego samego xD
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Dostałem pismo z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, że będę miał kontrolę. Dlaczego? No nie ma tego napisanego, ale ja doskonale wiem dlaczego. Sąsiadka. Na oko 70 lat. Samotna (nie ma i nie miała męża). Nic jej nie pasuje - generalnie mentalność głębokiego PRLu - "a po co to remontować, jak zaraz i tak będzie zniszczone i kasa w błoto" - odnośnie remontu klatki schodowej.
Doczepiła się do mnie, że "pałace sobie stawiam" w bloku, że ściany "przestawiam", czym częściowo tylko miała rację, gdyż stawiałem nowe ścianki z karton-gipsu i w ścianie działowej (tzw. przepierzenie) wykułem wejście do kuchni, co z resztą w świetle prawa budowlanego, po 1. stycznia 2017 roku nie wymaga pozwolenia albo zgłoszenia do inspektoratu. Ogólnie z całego remontu, hałasy może były przez 2 tygodnie. Potem tylko ciche prace (jak to w wykończeniówce - tu się dotnie płytkę, tu się coś przykręci, tam stuknie młotkiem, ale bez wiercenia i kucia).
Innych prac ujętych w prawie budowlanym jako te, które wymagają formalności prawnych nie robiłem (nie było zmiany wysokości (poza sufitem podwieszanym, który nie powoduje trwałego obniżenia, więc nie ma konieczności zgłaszania tego), nie zmieniła się kubatura mieszkania, jego powierzchnia ani przeznaczenie, nie było ingerencji w przewody kominowe (poza skuciem tynku, który ledwo się trzymał i położeniem nowego), nie było ingerencji w instalację gazową (poza wymianą gazomierza) oraz nie było ingerencji w ściany konstrukcyjne (albo jak kto woli - nośne) budynku. Nie zmniejszałem otworów okiennych (ani nie powiększałem)). Generalnie - wszystko, co robiłem, kwalifikuje się pod tzw. bieżącą konserwację, której nie trzeba ani zgłaszać, ani uzyskiwać pozwolenia na budowę.
Zapraszam więc inspektorów z otwartymi ramionami, a sąsiadce kupię kwiaty za tak wspaniałą, sąsiedzką troskę o wspólne dobro (wspólnota mieszkaniowa). Jestem ciekaw jej reakcji ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #truestory #takasytuacja #remont #prawobudowlane