Wpis z mikrobloga

@czeburashka: pani z bananem na ryju opowiada o śmierci swojego dziecka, super. Aż z ciekawości wyczytałem co to za jedna - farmaceutka, pewnie wpierdziela xanax po kryjomu, bo inaczej trudno to sobie wyobrazić.
  • Odpowiedz
@czeburashka:
https://www.wykop.pl/wpis/34980381/sluchac-nie-idzie-https-www-youtube-com-watch-v-zc/
Mi się nawet podobało co mówili. Z jednej strony fajnie, że radzą sobie ze stratą "dziecka" zamiast zapłakiwać się i wpadać w depresje.
Z drugiej strony jest to konsekwencja wmawiania ludziom tego, że nierozwinięty płód bez mózgu to już człowiek. No i ile osób po takiej "tragedii" jednak wpada w traumy i smuty, bo jednak wiara im nie pomaga. Ciekawe jest też to, że nie wyciągają logicznych wniosków z
  • Odpowiedz
  • 4
@jan_zwyklak sorki, nie zauważyłam tego wpisu, na fejsie znalazłam :P ja rozumiem wiarę (no może to złe określenie), ale powiedzmy że szanuje czyjeś poglądy. Natomiast to, co przedstawiają elementy powyżej przekracza moje "rozumienie" czegokolwiek. Przykre, że ludzie zamiast żyć tu i teraz, powierzają całe swoje życie bogu...
  • Odpowiedz