Wpis z mikrobloga

Dzisiaj z takich przykrych sytuacji to trafił mi się kierowca bystrzak ( ͡° ͜ʖ ͡°) załadunek na busa, dogadane szczegóły z przewoźnikiem, autko będzie na załadunku za godzinę dziesięć minut. Wszystko gra jak należy. I wtedy do gry wchodzi Pan Kierowca.
Pan Kierowca wystartował żwawo na adres załadunku, pech chciał że w Niemczech jak to w Niemczech - wypadek na autobahnie. I zamiast zgłosić swojemu szefowi/dispo Pan Kierowca wpadł na lepszy pomysł. Użył google i znalazł firmę na której miał się ładować, i tam #!$%@? zadzwonił ( ͡° ͜ʖ ͡°) jeszcze pies go drapał jakby to był garaż gdzie Her Schmidt składa długopisy, tylko ten matoł jechał na fabrykę gdzie robią samochodówkę i zadzwonił do jakiegoś menadżera poinformować go że ON się spóźni, bo tu na google maps jest napisane że firma jest otwarta do 16, a on stoi w korku i nie zdąży dojechać ¯\_(ツ)_/¯
witki opadają

#bekaztransa #spedycja
  • 15
@Konkol: to w tym złego że przewoźnik nie ma prawa kontaktować się w ten sposób z żadną ze stron, jedyną stroną z którą przewoźnik ma prawo się skontaktować jest ten od którego otrzymał zlecenie i nikt inny.
@sodomek: i ty w to wierzysz? xD To daj mu karę. Powinien zgłosić do spedycji, ale nikogo nie obraził, ponadto pewnie miał podany numer na dokach, w google nie znajdzie raczej telefonu do menadżera
@sodomek: HURR DURR JESTEM SPEDYTOREM, KARA UMOWNA 500.000 ZA KONTAKT Z KLIENTEM. Zaraz trzeba będzie NDA podpisywać żeby dostać ładunek, bo jak nie to się dowiesz najwyżej że "neutralny, na paletach do 24 ton".

Jak wygląda w większości przypadków kontakt w sprawie ładunku? kierowca -> dysponent przewoźnika -> spedycja od której wziął ładunek -> spedycja pierwotna -> fabryka. Zanim informacja dotrze do załadowcy to przeważnie mija godzina.

Chciał dobrze, a nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@PfefferWerfer: tu nie chodzi o #!$%@? komuś klienta tu chodzi o to że spedycje są zatrudniane właśnie po to aby kierowcy/przewoźnicy nie kontaktowali się z klientem. Za to spedycja dostaje pieniądze - za obsługę transportu.
Tak się mądrzysz a dziwnym trafem po tym telefonie który ten kierowca wykonał ja miałem natychmiast email z żądaniem wyjaśnienia sytuacji dlaczego ktoś dzwoni. Jakby to było takie nic jak się tobie wydaje to bym nawet
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Konkol: nie miał numeru w dokumentach bo on jechał na zaladunek i jak sprawdziłem w googlu to po prostu wszedł na stronę firmy i sobie zadzwonił do menadżera działu logistyki.
że spedycje są zatrudniane właśnie po to aby kierowcy/przewoźnicy nie kontaktowali się z klientem


@sodomek: Nie kolego. Spedycje to po prostu kolejne pijawki, które ciągną hajs gdzie się da na byciu kolejnym pośrednikiem. Dla wielkich firm łatwiej oddać ładunek bez pieprzenia się z poszukiwaniem najtańszej firmy jaką się da gdzieś tam z wschodniego europejskiego zadupia.

Ja jako zlecający transporty stali z Europy zachodniej i Rosji, sam zlecam i trzymam współpracę bezpośrednio